Wewnątrz pojazdu znajdowali się mieszkańcy Wałbrzycha i okolicznych miejscowości, wracający do domu z drugiej zmiany.
Pojazd wpadł w poślizg na oblodzonej nawierzchni i przy pierwszym zakręcie wjechał do rowu. – Wyjeżdżając z fabryki jechaliśmy po bardzo śliskiej drodze – relacjonuje jeden z pasażerów. – Mieliśmy duże szczęście, że z naprzeciwka nie jechał żaden samochód ciężarowy, których nie brakuje w tej okolicy.
Na szczęście dla pasażerów autobus przechylił się na prawy bok i zawisł. Po ponad godzinnym oczekiwaniu, w temperaturze minus 10 stopni, na miejsce podjechał autobus zastępczy, który zabrał pechowych pasażerów.
Od redakcji:
Zdjęcie jest słabiej jakości, bowiem zostało zrobione telefonem komórkowym przez jednego z pasażerów autobusu.