To sprawiło, że InPost wprowadza do swojego systemu doręczeń nowość, która ma ułatwić życie i odbiorcom i kurierom. Multiskrytka ma się okazać złotym środkiem, zmniejszającym oczekiwanie na dostawę i jednocześnie zmniejszającym czas doręczenia. System ma działać w bardzo prosty sposób. Jeśli ktoś zamówi kilka paczek, które do paczkomatu mają trafić jednego dnia, kurier umieści je w multiskrytce . Do takiej skrytki mogą trafić paczki od jednego lub kilku różnych nadawców.
Żeby takie paczki trafiły do multiskrytki, muszą więc spełnić dwa warunki. Dotrzeć na miejsce o tym samym czasie i muszą się zmieścić w skrytce. Odbiorca otrzyma jeden kod odbioru, który automatycznie w przypadku jego wpisania, odznaczy odbiór wszystkich. Analogicznie, podobnie zachowa się kurier. Skanując paczki, pod kod multipaczki wprowadzi inne paczki i zamknie je w jednej skrytce. Jeżeli jednak okaże się, że paczki się rozminą lub nie zmieszczą, zostaną schowane jak dotychczas.
System przez pewien czas testowany ma być ułatwieniem. Zapewne z biegiem czasu wprowadzone zostaną różne modyfikacje, ale bez względu na wszystko, jest to krok w dobrym kierunku