„Nigdy więcej w IV lidze” – taki baner wisiał wczoraj na stadionie przy ul. Ratuszowej. Podczas ostatniego meczu piłkarskiego w tym sezonie przed własną publicznością Górnik Wałbrzych pokonał 10 w tabeli Chojnowiankę Chojnów 2:1.
Bramka numer jeden tego meczu padła już w 9 minucie, a swoje konto strzeleckie poprawił Szczepan Mączyński. Górnicy w pierwszej połowie wciąż groźnie atakowali i w końcu Jan Rytko po fatalnym błędzie bramkarza podwyższył wynik spotkania na 2:0. W drugiej części meczu atmosfera na stadionie zrobiła się gorąca. W ostatnich pięciu minutach kibice zobaczyli dwie bramki. Najpierw sędzia nie uznał gola zdobytego ze spalonego przez Konarskiego, a chwilę później tym razem do siatki Wałbrzyszan trafił Zwierz.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:1. Wałbrzych od kilku dni świętuje awans biało-niebieskich do III ligi i oby jak podpowiadali kibice, Górnik „nigdy więcej (nie wystąpił) w IV lidze”