Przypomnijmy, że do pierwszego zatrzymania doszło 5 marca w czwartkowy wieczór na terenie województwa łódzkiego, kiedy funkcjonariusze wracali ze Szczytna do miejsca zamieszkania. Wtedy to godzinach popołudniowych w miejscowości Jeziorko czterech funkcjonariuszy z Dolnego Śląska - w tym mł. asp. Marcin Świeży z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu - wracając do domu ze szkolenia, zauważyło podejrzanie poruszający się pojazd marki Peugeot. Jadący przed nimi samochód, co jakiś czas zjeżdżał to na pobocze drogi, to przecinając oś jezdni - na sąsiedni pas ruchu. W związku z tym, iż zachowanie kierującego stanowiło realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, funkcjonariusze, pojazdem, którym się poruszali, wyprzedzili, a następnie zatrzymali jadący slalomem samochód i odebrali kierującemu mężczyźnie kluczyki, tym samym uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Niezwłocznie powiadomili również miejscowych policjantów o zaistniałej sytuacji. Od 64-latka wyczuwalna była woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz odpowie on przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Tymczasem 8 marca w niedzielę około godziny 22:00 policyjny nos nie zawiódł funkcjonariuszy ponownie. W interwencję i tym razem zaangażowanych było trzech tych samych policjantów z różnych jednostek z Dolnego Ślaska (mł. asp. Marcin Świeży z KMP w Wałbrzychu, kierownik referatu ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze asp. szt. Rafał Przychocki oraz policjant operacyjny z Komisariatu Policji w Kowarach). Tym razem jadąc w przeciwnym kierunku na szkolenie oficerskie do Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie – po trzech dniach zatrzymali drugiego nietrzeźwego kierującego, który miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Tym razem do interwencji doszło na terenie województwa mazowieckiego w miejscowości Ciechanów. W trakcie jazdy samochodem na jednej z ulic Ciechanowa policjanci zauważyli jak jadący przed nimi tą samą drogą pojazd marki Audi zjeżdżając z ronda wpadł w poślizg. Następnie samochód poruszający się przed nimi jechał od prawej do lewej strony jezdni, co wydało im się tym bardziej podejrzane. Kiedy przejechali kilkaset metrów do następnego ronda, młody mężczyzna siedzący za kierownicą zawrócił i udał się w tę samą ulicę, przyspieszając. Funkcjonariusze zauważyli, że boczna szyba kierowcy była w tym momencie zaparowana i podjęli interwencję. W związku z tym, iż zachowanie kierującego wskazywało, iż może on znajdować się w stanie nietrzeźwości, co stanowiło realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, policjanci postanowili wyprzedzić, a następnie zatrzymać jadący slalomem samochód, odebrali mężczyźnie kluczyki i uniemożliwili mu dalszą jazdę. Powiadomili również dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie i do czasu przyjazdu patrolu ruchu drogowego z tej miejscowości pilnowali mężczyzny, który jak się okazało miał 31-lat i był mieszkańcem pobliskiej miejscowości Przasnysz.
Kodeks karny za ten czyn przewiduje karę 2 lata pozbawienia wolności oraz zakaz kierowania pojazdami nawet do 15 lat. Dodatkowo osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości będzie musiała się liczyć z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi.