Taka zapowiedź oznacza, ze PiS wiosną rozpocznie powoli przygotowania do wyborów samorządowych, które zaplanowano na wiosnę 2024 roku. Skoro nazwisko kandydata na prezydenta Wrocławia ma zostać podane za około 2 miesiące, można się spodziewać, że również w innych miastach powoli będą odsłaniane personalne karty.
Kto więc zatem może wystartować w wyścigu o fotel prezydenta Wałbrzycha z ramienia PiS-u? Giełda nazwisk wkrótce ruszy, ale my możemy przypuszczać (oczywiście z przymrużeniem oka), że będzie to ktoś z grona: Grzegorz Macko, Maciej Badora, Piotr Sosiński, Ireneusz Zyska. Być może jednak partia zaprezentuje kandydata spoza tej listy, który stanie w szranki z... No właśnie z kim? Czy prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej podejmie decyzję o starcie na kolejną kadencję? Niektórzy twierdzą, ze tak się nie stanie, bowiem prezydent wystartuje z ramienia Koalicj Obywatelskiej w wyborach do Europarlamentu. Kogo więc w takiej sytuacji wystawiłaby PO - Tomasza Siemoniaka, a może Annę Żabską? Czas pokaże.