W prima aprilis zawodnicy występujący na co dzień w BePro Lidze (3 liga) rozgrywali ostatni mecz sezonu, który był bardzo ważny dla końcowego układu tabeli. Podopieczni trenera Krzysztofa Dumy przystępowali do tego pojedynku z drugiego miejsca w tabeli, natomiast ich rywal ESMagic Phoenix z czwartego. Scenariuszy na zakończenie sezonu dla Mineralnych było kilka, od zdobycia tytułu mistrzowskiego, az po wypadnięcie poza podium i zajęcie 4 miejsca. Zawodników reprezentujących klub ze Szczawna-Zdroju interesowało tylko zwycięstwo, bo gwarantowało ono minimum 2 miejsce w tabeli, a co za tym idzie baraże do wyższej ligi. Przy odrobinie szczęścia i potknięciu lidera Mineralni mogli wskoczyć na 1 miejsce i zostać mistrzem BePro Ligi.
Mecz rozpoczął się od ataków rywali Mineralnych, lecz bardzo dobrze na bramce radził sobie zawodnik ze Szczawna-Zdroju Dominik Dubowski. To między innymi jego interwencje sprawiły, że Mineralni przetrwali ofensywę rywala. W 23 minucie Adam Wojtek dał prowadzenie Mineralnym, czym ucieszył kibiców swojej drużyny, która w tym momencie miała bezpośredni awans do Extra Ligi, bowiem lider przegrywał w równolegle toczonym pojedynku także 1:0.
Mineralni dowieźli prowadzenie do przerwy i tylko 45 minut dzieliło ich od końcowego sukcesu, zwłaszcza, że Jeziorak Esports, który do tj pory był liderem, przegrywał już 2:0. Tego co wydarzylo się jednak po przerwie, chyba nikt się nie spodziewał. W 60 i 68 minucie ESMagic Phoenix strzlili Mineralnym szybkie, dwie bramki, czym mocno skomplikowali im drogę do końcowego sukcesu. Mało tego, lider zdołał doprowadzić do remisu, który jeszcze był korzystny dla zawodników ze Szczawna-Zdroju, jednak w przypadku przegranej tylko w walce o ewentualne baraże. Nerwów w końcówce spotkania było zatem sporo, bowiem w 8 minut rozpadło się praktycznie wszystko, o co zawodnicy grali przez cały sezon. Jednak jak to mówią, grać należy do końca, a że ambicji i woli walki zawodnikom Mineralnych nie brakuje, to najpierw w 79 minucie doprowadzili do wyrównania, natomiast na 3 minuty przed końcem zdobyli zwycięska bramkę. Autorem tych trafień był Szymon Balicki. Końcowe zwycięstwo oznaczało na pewno grę w barażach, jednak ku uciesze wszystkich związanych z sekcją e-sportową w Szczawnie-Zdroju lider nie zdołał wygrać swojego spotkania, remisując ostatecznie 2:2. Ten remis oznaczał tylko jedno, że w swoim debiutanckim sezonie, zawodnicy, których ostatnio wsparł finansowo radny Michał Broda i Szczawno Zdrój Możliwości awansowali do Extra Ligi (2liga). Jest to ogromny sukces, w krótkiej historii istnienia sekcji e-sportowej Mineralni E-sports Team. Sportowy awans, zbiegł się w czasie z organizowaną przez klub zrzutką na nowe koszulki dla zawodników. Tak jak wspomnieliśmy, jednym z darczyńców klubu jest radny ze Szczawna-Zdroju, Pan Michał Broda. Jak mówi Paweł Danielak, prezes klubu ze Szczawna-Zdroju:
- Cieszy fakt, że nasza działalność w tej sferze jest zauważalna i doceniana, bowiem pomimo tego, że e-sport bardzo szybko się rozwija, to nie przez wszystkich jest poważnie postrzegany. Mamy nadzieję, że nasz sukces i cieżko wywalczony awans sprawi, że naszą rywalizacje w przyszłym sezonie będzie śledziło jeszcze więcej kibiców, a co za tym idzie uda się przyciagnąć klejne osoby, bądź firmy, które będą chciały wesprzeć naszą działalność.