„Pani Premier Kopacz wpadła w obłęd obietnic"
Wczoraj i dzisiaj Pani Premier Kopacz wraz z przedstawicielami Rządu przebywała z „wizytą gospodarską" na terenie Dolnego Śląska. Najpierw w Wałbrzychu obiecała 75 mln. euro (300 mln zł) na rewitalizację miasta, które jest bardzo zdegradowane - tak jak około 30 miast o podobnych problemach w Polsce, następnie pojechała do Zagłębia Miedziowego, gdzie obiecała znieść podatek od kopalin, który wprowadził Rząd PO-PSL, a który kosztuje KGHM około 350 mln zł przychodów rocznie, a region dolnośląski około 30 mln zł dochodów rocznie, dzisiaj Pani Premier obiecała następne setki milionów na rozwój naszego Regionu. Z pozoru wszystko jest w porządku, przecież Region potrzebuje pieniędzy na rozwój, a Szefowa Rządu je wczoraj i dzisiaj obiecała - obiecała, że „DA". No właśnie obiecała!
Zauważcie, że Pani Premier w ramach swoich wizyt na Śląsku, w Łodzi, w Małopolsce i na Dolnym Śląsku rozdała więcej kasy niż PiS, który Pani Kopacz ciągle krytykuje za tzw. rozdawnictwo, jej deklaracje idą już w miliardy zł. Tą samą taktykę stosował Premier D. Tusk, który jak żaden Premier w Demokratycznej Polsce złożył dziesiątki obietnic, szczególnie przed każdymi wyborami, których nigdy nie dotrzymał. Gdyby nie moja kultura osobista nazwałbym go największym kłamcą narodu, ale nazwę go tylko małym hochsztaplerem z PO.
Moim zdaniem Premier Kopacz tak jak i Tusk i cała PO myśli, że na zwykłym kłamstwie ponownie można wygrać najbliższe wybory. Myślę, że tym razem to się nie uda, chyba, że ... Polacy naprawdę są naiwni – napisał na swoim profili Marek Dyduch.