W oczekiwaniu na wyniki wyborów towarzyszą Lubińskiemu osoby, które były widoczne podczas prowadzenia jego kampanii oraz Ci, którzy wspierali go mimo, iż nie zawsze mogli mu osobiście towarzyszyć. Mieliśmy okazję zobaczyć m.in.: Alicję i Longina Rosiaków, Alicję Drohomirecką czy Katarzynę Ukrzewską.
Zapytany z kim chciałby powalczyć o urząd prezydenta gdyby okazało się, że konieczna jest druga tura wyborów, a on jest jednym z dwóch kandydatów, odpowiada filozoficznie: - Nie ma znaczenia z kim, ani pomiędzy kim rozegra się druga tura. Wygra lepszy.
Mirosław Lubiński po raz kolejny podkreślał, że ta kampania jest zupełnie niepotrzebna, że najważniejsza dzisiaj jest
frekwencja. Jeżeli chodzi o towarzyszące mu dzisiaj emocje z uśmiechem odpowiada, że są pozytywne. Nie odczuwa nerwów, a w ciągu dnia wybrał się nawet do lasu na grzyby.
Na pytanie czy dotarły dzisiaj do niego informacje o procederze kupczenia głosami, przez który wyrokiem sądu wybory zostały powtórzone, odpowiedział, że nie dochodziły do niego takie wiadomości, co jest bardzo dobrą wiadomością i może świadczyć o tym, że wybory przebiegają w sposób zupełnie zgodny z prawem.