Posłom opozycyjnej partii nie spodobało się zachowanie Beaty Szydło, która postanowiła nagrodzić finansowo polityków rządowych. Największe oburzenie wywołało jednak przyznanie premii samej sobie.
- Nie możemy zrozumieć, jak można było przyznać sobie tak duże premie finansowe. Najbardziej zaskakujące jest to, że pani Beata Szydło sama sobie przyznała premię i to w wysokości aż 65 tysięcy złotych – mówi posłanka PO Agnieszka Kołacz-Leszczyńska. – To już kolejny raz, kiedy jesteśmy oszukiwani przez PiS. Dają nam 500+ po to, aby zapewnić sobie czas na bezkarne działania, które szkodzą społeczeństwu.
Agnieszka Kołacz-Leszczyńska wytykała rządowi zwalnianie nauczycieli, ukrywanie majątku w zeznaniach premierowi Morawieckiemu. Słowom sympatyków Platformy Obywatelskiej, przysłuchiwali się mieszkańcy Wałbrzycha. Nie wszystkim podobało się to, co usłyszeli.
- A wy nie braliście! Po co kłamać. Też jesteście oszustami – krzyczał jeden z mieszkańców.
Mężczyzna nie chciał czekać do zakończenia konferencji prasowej. Odszedł. Głos zabrały jeszcze dwie osoby.
- Wszyscy oczekiwaliśmy tej dobrej zmiany, ale jak się tak dużo o niej mówi, to nawet jak coś jest kłamstwem, za którymś razem zaczynamy w to wierzyć i staje się to prawdą – mówi Barbara Janeczko, członek KOD. – Ludzie uwierzyli obecnemu rządowi, ale Polacy nie są głupi. Polacy będą się przyglądać obecnej władzy i nieustannie przyłapują ten rząd na tym, że ten rząd nas po prostu oszukuje. Mamy już dość tego oszustwa.
- Nie zgadzamy się na to, by tak nas traktować. Jedynym godnym rozwiązaniem jest oddanie pieniędzy. Apelujemy do polityków PiS, oddajcie niesłusznie przyznane premie. Tylko tak możecie wyjść z twarzą z zaistniałej sytuacji – kończy spotkanie Kołacz-Leszczyńska.