Początek meczu należał do gospodarzy, którzy z impetem zaatakowali zespół gości. Już w 12. minucie po dośrodkowaniu Wojciechowskiego, Gryguć zachował się najsprytniej w polu karnym przyjezdnych i wyprowadził zielono-czarnych na prowadzenie. Po zdobyciu gola piłkarze Zagłębie niepotrzebnie spuścili z tonu i można było odnieść wrażenie, że jednobramkowe prowadzenie w pełni ich zadowala. Ta taktyka zgubiła miejscowych bardzo szybko, bowiem już w 22. minucie najlepszy strzelec Pszenna Mariusz Kutela wykorzystał niefrasobliwą postawę defensywy i doprowadził do remisu.
Początek drugiej odsłony zaczął się od groźnej akcji Cukrownika, ale tym razem dobrze w bramce Zagłębia interweniował Wtulich. W 56. minucie szczęścia zabrakło Wojciechowskiemu. Piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka. W 63. minucie atakujący coraz śmielej gospodarze wywalczyli rzut karny po zagraniu piłki ręką przez jednego z zawodników gości. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Radoń. Później goście domagali się odgwizdania rzutu karnego, ale arbiter nie podjął takiej decyzji, co wywołało olbrzymie oburzenie piłkarzy Cukrownika. Tymczasem w 84. minucie wałbrzyszanie przeprowadzili kolejną groźną sytuacje, która zakończyła się zdobyciem gola. Znów dokładnie zagrywał Wojciechowski, który tego dnia był jasnym punktem Zagłębia, a Borowiak uderzeniem głową zdobył gola. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się dwubramkowym zwycięstwem Zagłębia, wtedy po raz kolejny defensorom gospodarzy dał się we znaki Kutela, który zmniejszył rozmiary porażki.
Po tym zwycięstwie Zagłębie jest już na 4. miejscu w tabeli i do prowadzących Dziećmorowic traci zaledwie 2 punkty.
Zagłębie Wałbrzych – Cukrownik Pszenno 3-2 (1-1)
Zagłębie: Wtulich - Radoń, Borcoń, Zawadzki, Żygało - Gryguć (64 Kupniewski), Szymaniak (79 Zdanowski), Śmieszek (75 Sawulczyk), Jankowski - Ł. Wojciechowski (86Nowak), Borowiak
