Wyżej notowani w tabeli są gracze Gwarka, ale ten mecz udowodnił, że ambicją i wolą walki można wiele nadrobić.
W 4. minucie pierwszą dobrą interwencją popisał się golkiper Gwarka Pyłka. Minutę później Mucha próbował wymusić rzut karny, ale bez powodzenia. W 8. minucie znów w roli głównej wystąpił Mucha. Tym razem pomocnik gości dograł dokładnie do Piątka, a ten huknął wysoko nad poprzeczką. W 12. minucie Maciej Machnicki uderzył minimalnie obok bramki. W 17. minucie w polu karnym Czarnych faulowany był Janik i sędzina wskazała na wapno. Maciej Michnicki uderzył jednak zbyt lekko i Jesionowski obronił to uderzenie.
Już minutę potniej piłkarze Gwarka zmarnowali kolejną doskonałą okazję. Tym razem nie popisał się Piątek, który strzelił nad poprzeczką w idealnej sytuacji. W 21. minucie Marcin Michnicki zdecydował się na strzał z około 30 metrów, ale piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką. Po 20 minutach przebudzili się nieco Czarni. Kwiatek zabrał futbolówkę na 20 metrze od bramki Gwarka i uderzył mocno z lewej nogi, ale zabrakło mu nieco precyzji. Minutę później minimalnie do dośrodkowania spóźnił się Mudzin. W 26. minucie Janik uderzył bez namysłu z dystansu, ale jego strzał został zablokowany przez defensorów Czarnych. Chwilę później Świder mocno uderzył z dystansu. Jesionowski był znów na posterunku. W 37. minucie Kwiatek dograł na 11 metr do Konsewicza, a popularny Czeski niezbyt mocnym strzałem zdołał pokonać Pyłkę. Ostatni 5 minut pierwszej części należało zdecydowanie do Czarnych. Dwukrotnie w bramce Gwarka rewelacyjnie spisał się Pyłka, który obronił strzały Darmochwała i Kwiatka.
Początek drugiej połowy ułożył się znakomicie dla Czarnych. Już w 48. minucie po podaniu Kwiatka gola na 2-0 zdobywa Janiak. Gwarek próbuje odpowiedzieć skuteczną akcją. Mucha dogrywa prostopadłą piłkę do Piątka, ale dobrze poza polem karnym interweniuje Jesionowski. W 58. minucie Piątek zabrał piłkę Ruteckiemu, pognał z nią na bramkę Czarnych, ale znów dobrze i z wyczuciem bronił Jesionowski. W 60. minucie idealnie z prawej strony zacentrował Rutecki, ale Konsewicz minimalnie chybił. W 61. minucie obrońcom Gwarka znów dała się we znaki para Kwiatek-Konsewicz. Tym razem Konsewicz dograł do Kwiatka, a ten ze stoickim spokojem zdobył gola na 3-0. W 68. minucie błąd w defensywie Cizia wykorzystał Abid, który mocnym uderzeniem pod poprzeczkę zdobył honorowego gola dla Gwarka.
W tym momencie wydawało się, że goście rzucą się do odrabiania strat. Tak się jednak nie stało, a już w 73. minucie Kwiatek podał do Mudzina, który ograł golkipera i do pustej bramki skierował piłkę. Ostanie 15 minut to jeszcze kilka dogodnych okazji dla obu ekip. Dwukrotnie z dystansu strzelali goście, ale dobrze bronił Jesionowski. W 90. minucie jeszcze rozmiary porażki mógł zmniejszyć Świeży, ale strzelił zbyt anemicznie, by pokonać Jesiona.
Czarni Wałbrzych – Gwarek Wałbrzych 4-1 (1-0)
Czarni: Maciej Jesionowski – Wierzbowski (21’ Rutecki), Mudzin, Jaje, Cizio – Darmochwał (66’ Dawid Jesionowski), Janiak, Beniak, Konarzewski – Kwiatek, Konsewicz
Gwarek: Pyłka – Pawełczyk (66’ Świeży), Jaworski, Bylicki, Marcin Michnicki – Maciej Michnicki, Mucha, Janik, Świder – Abid, Piątek