- Czy chciałby Pan wystartować kiedyś w Narciarskim Biegu Krasnali?
Tomasz Sikora: - Chciałbym cofnąć czas i znów mieć kilkanaście lat, by móc uczestniczyć w imprezach tego typu. Karierę rozpoczynałem dość późno, bo na nartach zacząłem jeździć w wieku 12 lat, a biatlon zacząłem trenować mając 14 lat. Sport to jednak wielka przygoda i daje mnóstwo energii i przyjemności.
- Które zwycięstwo było dla Pana najważniejsze?
Tomasz Sikora: Trudno powiedzieć. Każde zwycięstwo daje olbrzymią radość i satysfakcję. Starałem się zawsze dawać z siebie maksimum. Stawiałem sobie wysokie cele i dążyłem do ich realizacji. Chciałem zdobyć medal mistrzostw świata i to osiągnąłem, chciałem zostać medalistą olimpijskim i też ta sztuka mi się udała.
- Jak wyglądają Pańskie treningi?
Tomasz Sikora: Treningi są uzależnione od pory roku. Przygotowania do sezonu rozpoczynam w okresie wakacyjnym. Wtedy treningi są najbardziej wyczerpujące i czasem trwają nawet 7 godzin dziennie. Im bliżej zimy, tym treningi są mniej wyczerpujące. Są dni, kiedy przejeżdżam na rowerze kilkadziesiąt kilometrów, a na nartach przebiegłem kiedyś nawet 70 km.
- Czy Tomasz Sikora wystartuje na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi w 2014 roku?
Tomasz Sikora: Często dziennikarze zadają mi to pytanie i zawsze mam problem z odpowiedzią. Nie wiem, czy wystartuję w kolejnych IO. Zależy to od kilku czynników. Przede wszystkim jednak od tego, czy będą mnie omijały kontuzje i od tego, jakie wyniki będę osiągał w najbliższych sezonach. W 2013 roku podejmę ostateczną decyzję w tej sprawie.
- Co robi Pan z nagrodami?
Tomasz Sikora: Cześć nagród, tych najbardziej dla mnie cennych, trzymam w domu w specjalnej gablocie. Wiele nagród, które zdobyłem podczas swojej sportowej kariery, przekazałem na cele charytatywne. Później nagrody te zostały zlicytowane.
- Jaki sport, oprócz biatlonu, Tomasz Sikora lubi najbardziej?
Tomasz Sikora: Lubię praktycznie każdy sport. Gdyby czas mi na to pozwalał, oglądałbym zdecydowanie więcej transmisji i wyniki śledziłbym na bieżąco. Oprócz biatlonu bardzo lubię oglądać kolarstwo i piłkę nożną.
- Czy w Polsce znajdzie się biatlonista, który Pana zastąpi i będzie osiągał sukcesy międzynarodowe?
Tomasz Sikora: Kilka sezonów temu bardzo dobre wyniki osiągał Krzysztof Pływaczyk z Czarnego Boru. Był już bardzo blisko światowej czołówki. Jednak problemy zdrowotne spowodowały, że trochę jego rozwój się zatrzymał. Mam jednak nadzieję, że Krzysiek w kolejnym sezonie udowodni, że ma olbrzymi potencjał i stanie się moim naturalnym następcą.
Pytania Tomaszowi Sikorze zadawali uczniowie SP w Czarnym Borze.
Opracował PAW