Po licznych protestach na oburzającą decyzję, żeby skrócić trasę składu Karkonosze (Jelenia Góra - Warszawa) do Wrocław - Warszawa, omijając inne dolnośląskie miasta, zarząd Województwa podjął stanowczą interwencję w Zarządzie spółki PKP Intercity, oraz u Ministra Infrastruktury. Podziałało, Marszałek Województwa Dolnośląskiego, Marek Łapiński, uzyskał zapewnienie, że spółka Intercity będzie uruchamiać to połączenie w pełnej relacji z Jeleniej Góry, dzięki czemu nazwa "Karkonosze" znowu będzie miała uzasadnienie. Sprawą skróconej we wrześniu trasy ekscytowały się nie tylko media, lecz również zwykli pasażerowie, którzy często z tego pociągu korzystali.
- Dla mnie ta decyzja była ogromnym rozczarowaniem – mówiła Magda, wałbrzyszanka, która na co dzień studiuje w Warszawie. – Bo do tej pory było bardzo wygonie - wsiadam wieczorem w pociąg i rano byłam w Warszawie.
- Żeby załatwić różne sprawy, nie było lepszego połączenia - mówi Karol, który często w sprawach służbowych jeździ do stolicy. - Wysiada się rano, jest się cały dzień na miejscu. Teraz trzeba było korzystać z średnio wygodnej przesiadki do Wrocławia, która gwarantowała co najmniej godzinne czekania na drugi pociąg, więc dobrze że wrócą Karkonosze.
PKP Intercity, oprócz wieczornego połączenia Jeleniej Góry z Warszawą, obiecało wprowadzić także połączenia dzienne i bezpośrednie z Przemyślem.