Trzej policjanci Wydziału Ruchu Drogowego oraz Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu przecierali oczy ze zdumienia, kiedy 6 stycznia 2018 roku około godziny 18:40 zauważyli kierującego pędzącego rozbitym samochodem ul. Wrocławską w Wałbrzychu. Pomimo, iż byli po służbie podjęli szybką decyzję o zatrzymaniu pojazdu do kontroli. O podjętej interwencji poinformowali także dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu, który na miejsce zdarzenia wysłał patrol umundurowany.
W zatrzymanym samochodzie funkcjonariusze ujawnili pękniętą szybę czołową oraz rozbity prawy reflektor, a także wyrwane lusterko boczne i uszkodzony układ wydechowy.
Policjanci podczas czynności na miejscu zdarzenia ustalili, że mężczyzna mieszkający na co dzień w powiecie lwóweckim, kilka chwil wcześniej kupił uszkodzony pojazd. W umowie kupna sprzedaży znajdowała się adnotacja o tym, że samochód nie nadaje się do jazdy. 21-latek zdecydował się jednak wsiąść za kierownicę i pojechać w podróż do miejsca zamieszkania.
W trakcie legitymowania okazało się, że kierujący nigdy wcześniej nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, za co został ukarany wysokim mandatem karnym. Jego samochód w związku z zagrożeniem jakie powodował na drodze trafił natomiast na parking strzeżony.