Początkowe minuty były mało interesującym widowiskiem, bowiem żadna z ekip nie potrafiła skonstruować akcji pod bramką rywala, która mogłaby poważniej zagrozić przeciwnikowi. Po okresie takiego grania wałbrzyszanie postanowili przejąć inicjatywę i już po kilku minutach w dogodnej sytuacji znalazł się Tragarz, ale był nieskuteczny. Ten sam zawodnik stał się bohaterem Górnika w 27. minucie, kiedy popisał się indywidualną akcją i pięknym uderzeniem z dystansu wyprowadził biało-niebieskich na prowadzenie. Do końca pierwszej połowy to Górnicy dyktowali warunki gry, ale nie stwarzali już sytuacji, po których mogły paść kolejne gole. Rozgrywający 300 mecz w barwach Górnika bramkarz Damian Jaroszewski tymczasem na nawał pracy w pierwszej odsłonie nie narzekał.
Od początku drugiej odsłony do zdecydowanych ataków ruszyli biało-niebiescy i bardzo szybko taka postawa przyniosła spodziewany efekt. Po zagraniu Chajewskiego w dogodnej sytuacji znalazł się bardzo aktywny tego dnia Tragarz, ale został powalony na ziemię przez bramkarza Sokoła i arbiter odgwizdał jedenastkę, którą na gola zamienił Dariusz Michalak. Górnicy opanowali środek boiska, mieli wyraźną przewagę, a goście po stracie drugiego gola byli wyraźnie zniechęceni. W 70. minucie kapitalnym strzałem z ponad 20 metrów zwycięstwo Górnika przypieczętował kapitan Tomasz Wepa.
Już w środę Górnik rozegra zaległy, bardzo istotny dla układu tabeli, mecz w Nowej Rudzie z miejscowym Piastem, a w sobotę również na wyjeździe podopieczni trenera Jacka Fojny zmierzą się z Bielawianką.
Górnik Wałbrzych – Sokół Wielka Lipa 3:0 (1:0)
Górnik: Jaroszewski, Michalak, Orzech, Smoczyk, Krzymiński (46' Młodziński), Wepa, Sawicki, Chajewski (85' Zaremba), Bogacz (82' Borowiec), Tragarz (78' Rękawek), Rodziewicz (73' Krawczyk).