W pierwszym kwadransie optyczną przewagę posiadali wałbrzyszanie, ale nie wypracowali w tym okresie stuprocentowej okazji do zdobycia gola. W 20. minucie celnie przymierzył Chajewski, ale bramkarz gości był na posterunku. W 37. minucie jeden z zawodników przyjezdnych zagrał ręką poza polem karnym i arbiter pokazał mu czerwoną kartkę, co oznaczało, że wałbrzyszanie przez ponad 50 minut będą grali w przewadze. Mimo starań naszych zawodników, Poloniści spokojnie dowieźli bezbramkowy remis do przerwy.
Na początku drugiej połowy znów pokazał się Chajewski, lecz znów dobrze zachował się golkiper gości. Kilka minut później bliski zdobycia gola był Rytko, ale obrońcy Polonii w odpowiednim momencie zażegnali niebezpieczeństwo. W 60. minucie dość nieoczekiwanie to rywale mieli znakomitą okazję do wyjścia na prowadzenie. Arbiter podyktował bowiem dla nich jedenastkę. Na nasze szczęście Jaroszewski pokazał, że zna swój kunszt i wybronił "wapno". W kolejnych minutach zespól z Trzebnicy nastawił się na zdecydowaną obronę, a nasza drużyna nie miała koncepcji, jak przebić się przez ten mur. W końcówce okazję miał Bogacz, lecz chybił w znacznej odległości.
Górnik Wałbrzych - Polonia Trzebnica 0-0
Górnik: Jaroszewski, Michalak, Smoczyk, Niemczyk, Gawlik, Młodziński (66' Bogacz), Rytko, Chajewski (66' Krzymiński), Błażyński, Sobiesierski, Dec.