- Mieszkańcy w ostatnich dniach licznie przychodzili do mojego biura poselskiego, zaniepokojeni doniesieniami medialnymi na temat defraudacji znacznej kwoty pieniędzy w Urzędzie Miasta. Z punktu widzenia przeciętnego obywatela, a także ogólnie z punktu widzenia wielkości budżetu miasta, jest to ogromna kwota. Jak donoszą media, ostatnio też potwierdzone nieformalnie przez rzecznika Urzędu Miejskiego kwota przekraczająca półtora miliona złotych została zdefraudowana w Urzędzie Miejskim Wałbrzycha. Jest to sprawa niezwykle bulwersująca. Doniesienie w tej sprawie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa miało miejsce w lutym bieżącego roku. Do dnia dzisiejszego prokurator prowadzący śledztwo, prowadzący postępowanie przygotowawcze w tej sprawie nie sformułował zarzutów, a w ostatniej wypowiedzi medialnej powiedział, że nie wie czy takie zarzuty postawi i nie wie czy ta sprawa powinna być nadal prowadzona pod kątem popełnienia przestępstwa. Jest to bardzo niepokojący sygnał. W związku z tym w dniu dzisiejszym chciałbym powiadomić opinię publiczną, mieszkańców Wałbrzycha, że złożyłem do prokuratora generalnego, pana Zbigniewa Ziobro wniosek o przeniesienie tego śledztwa, prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Wałbrzychu, do właściwej prokuratury, działającej poza właściwością Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, aby uniknąć różnego rodzaju nacisków, powiązań społeczno-towarzyskich, żeby ta sprawa mogła być do końca wyjaśniona. Są duże obawy, że Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu nie ma wystarczającej determinacji, aby bronić interesu publicznego. Pan prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej nie informował opinii publicznej przez ponad pół roku o zaistnieniu tak skandalicznego faktu jak defraudacja kwoty ponad półtora miliona złotych. Jeżeli ktoś, kto odpowiada za finanse publiczne, ktoś kto zarządza mieniem publicznym, dopuszcza się takiej rzeczy, żeby nie informować opinii publicznej, nie dążyć do wyjaśnienia tej sprawy, to jest już ogromne zaniechanie, to jest można powiedzieć pewnego rodzaju grzech wobec mieszkańców, wobec tego majątku, który został prezydentowi powierzony. Dlatego uważam, że to jest sytuacja wykluczająca pana Romana Szełemeja jako managera samorządowego, jako człowieka który odpowiada za dobro wspólne mieszkańców Wałbrzycha i niniejszym za pośrednictwem mediów wałbrzyskich wzywam pana Romana Szełemeja aby zrezygnował z kandydowania na urząd Prezydenta Miasta Wałbrzycha, ponieważ ta sprawa jest kompromitująca dla niego i na tyle obciążająca, że nie powinien więcej pełnić funkcji publicznych, związanych z zarządzaniem pieniędzmi publicznymi. Są nieoficjalne informacje o tym, że nie była to typowa kradzież, że pracownik urzędu dopuścił się kradzieży - istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że te przelewy na tak wysokie kwoty zostały wykonane z polecenia osób przełożonych w urzędzie miasta. Jeżeli by się to miało potwierdzić, że przelewy wykonane na tak gigantyczne kwoty, ze środków znaczonych, z subwencji oświatowej, które były przeznaczone tylko na szkoły, nie można było tych pieniędzy wykorzystać na inny cel, zostały wykonane na polecenie służbowe zwierzchników osoby, która dokonała tego czynu, to myślę, że mamy do czynienia ze sprawą o ogromnym nadużyciu, bezprecedensowej w skali kraju i jeżeli to miałoby się potwierdzić, pan Roman Szełemej jako nadzorujący działanie Centrum Obsługi Jednostek Budżetowych Gminy Wałbrzych nie powinien pełnić tak odpowiedzialnej funkcji jak prezydent Wałbrzycha, nie powinien kandydować, ubiegać się ponownie o ten urząd - powiedział Ireneusz Zyska.
Całą sprawę krótko skomentował Arkadiusz Grudzień - asystent prezydenta Wałbrzycha:
- Potwierdzam, że w marcu bieżącego roku zostało złożone doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Stało się to natychmiast po tym, jak zostały powzięte informacje, że może dochodzić do jakichkolwiek nieprawidłowości. Zaznaczam, że zadziałaliśmy natychmiast po powzięciu tej informacji. Prokuratura wszczęła postępowanie w tej sprawie. Toczą się tam również kontrole, które zostały zlecone. W związku z tym, że trwa dochodzenie, to postępowanie, na chwilę obecną dla jego dobra nie możemy udzielać szczegółowych informacji. Chciałem tylko powiedzieć, że współpracujemy z prokuraturą i że zależy nam bardzo na tym, aby szybko wyjaśnić wszelkie kwestie związane z tą sprawą.
