Po dość wolnym i spokojnym początku spotkania, od około 10 minuty wałbrzyszanie osiągnęli przewagę optyczną i to bardzo szybko przełożyło się na stwarzane sytuacje bramkowe. W 12. minucie po raz kolejny Mateusz Krawiec potwierdził, że zasługuje na grę co najmniej na tym poziomie rozgrywek i uderzeniem z rzutu wolnego wyprowadził wałbrzyszan na prowadzenie. Po kilku minutach powinniśmy prowadzić już różnicą dwóch goli, lecz Sawicki przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. W 25. minucie minimalnie pomylił się Radziemski. Tymczasem nieoczekiwanie w 31. minucie po niepewnej interwencji Jarosińskiego miejscowi zdołali wyrównać. W 38. minucie nieprawidłowo powstrzymany w polu karnym został Orłowski i sędzia wskazał na jedenastkę, którą sam poszkodowany pewnie wykorzystał.
Na początku drugiej odsłony znakomitą okazję zmarnował Orłowski. Po kolejnych minutach akcja Krawca zakończyła się strzałem, który wylądował na poprzeczce. Po tej początkowej przewadze naszych futbolistów, nieco lepiej zaczęli grać Budowlani, którzy zwietrzyli szansę na sprawienie niespodzianki. W 65. minucie po jednej z akcji miejscowych piłka trafiła w poprzeczkę. W miarę upływu kolejnych minut mecz się zaostrzył i sędzia często przerywał grę. W 88. minucie z wolnego przymierzył Orłowski, ale dobrze interweniował bramkarz Lubska.
Budowlani Lubsko – Górnik Wałbrzych 1-2 (1-2)
Górnik: Jarosiński, D. Michalak, Orzech, Tyktor, Surmaj, Radziemski, Krzymiński (46’ Sobiesierski), Sawicki, G. Michalak, Krawiec, Orłowski.