Pierwsze minuty były niemrawe w wykonaniu obu zespołów. Pierwsza składna akcja wałbrzyszan zakończyła się za to powodzeniem. W 10. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Bronisławski i pokonał Stitou, byłego bramkarza Polonii/Stali Świdnica. Po strzelonym golu nasi się rozochocili i mieli przewagę, ale nie stwarzali zbyt wielu okazji do podwyższenia wyniku. W 31. minucie z powodu kontuzji murawę musiał opuścić Tytman. Kilka chwil później znakomitej okazji nie wykorzystał Sadowski, który nie trafił w światło bramki. W ostatnich minutach pierwszej odsłony odważniej zaatakowała Stal, ale nasi defensorzy radzili sobie skutecznie z rozbijaniem ataków przeciwnika.
Od początku drugiej połowy do zdecydowanych ataków ruszyli miejscowi i to bardzo szybko przyniosło efekty w postaci gola, bowiem już w 52. minucie Żegleń pokonał Jaroszewskiego. Później Górnicy starali się szukać szczęścia w strzałach z dystansu, lecz bez powodzenia. W końcówce gra się zaostrzyła, ale sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo i ostatecznie biało-niebiescy wywieźli z Brzegu punkt.
Stal Brzeg - Górnik Wałbrzych 1-1 (0-1)
Górnik: Jaroszewski, Tyktor, Tytman, Michalak, Krzymiński, Morawski, Rytko, Popowicz (77' Sobiesierski), Dec (72' Migalski), Bronisławski, Sadowski.