Do przerwy rywal jeszcze w miarę skutecznie odpierał ataki biało-niebieskich, choć już w pierwszych 45 minutach widać było olbrzymią różnicę dzielącą oba zespoły. Górnik miał przewagę, stwarzał sytuacje, ale do bramki Ilanki po raz pierwszy trafiliśmy dopiero w 25. minucie, kiedy na listę strzelców wpisał się Radziemski. Ten sam zawodnik kilkanaście minut później wykorzystał podanie Krzymińskiego i po raz drugi zapisał się w notesie trenera.
W drugiej połowie defensywa Ilanki nie była już tak szczelna i gole padały jeden po drugim. Już w 50. minucie Orłowski pokonał bramkarza gości i znów asystę zaliczył rozgrywający dobry mecz Krzymiński. Siedem minut później Orłowski pokazał, że potrafi również celnie przymierzyć z rzutu wolnego i w taki sposób zrobiło się 4-0. Po dwóch minutach skutecznością błysnął Krawiec, który na gola zamienił podanie od Morawskiego. W 64. minucie kibice znów mieli powody do radości, bo tym razem Orłowski oszukał golkipera Rzepina i było 6-0. W 78. minucie Morawski zdobył gola po podaniu Radziemskiego. W końcówce Górnicy nie zamierzali zwalniać tempa i zdobyli jeszcze dwa gole. Najpierw Tyktor wykorzystał dośrodkowanie Radziemskiego, a wynik meczu w 90. minucie ustalił Orłowski, który najsprytniej zachował się w polu karnym rywala.
Górnik Wałbrzych – Ilanka Rzepin 9:0 (2:0)
Górnik: Jarosiński, Rytko (83’ Brzeziński), D. Michalak, Tyktor, Surmaj, Radziemski, Morawski, Oświęcimka (71’ Orzech), Krawiec (77’ Sobiesierski), Krzymiński (72’ Woźniak), Orłowski.