Początek pierwszego seta to zmieniające się co chwilę prowadzenie. Najpierw prowadziła Victoria 4-3, by za chwilę przegrywać 6-8. Kęty odskoczyły na 12-6, ale przy zagrywce Olszewskiego wałbrzyszanie doszli rywala na 12-11. Później nasi kontynuowali dobrą grę i nawet prowadzili 19-17, ale miejscowi doprowadzili do remisu po 22. W końcówce mniej błędów popełniły Kęty i wygrały tę wyrównaną partię do 24.
Drugi set w początkowych fragmentach był również bardzo wyrównany (9-9), a później po 15. Kęczanin odskoczył na 19-17 i stale utrzymywał bezpieczną różnicę. Przy stanie 23-21, Radojewski został dwukrotnie zablokowany i set dla gospodarzy.
Początek trzeciego seta był dobry w wykonaniu podopiecznych Janusza Ignaczaka, bowiem Victoria prowadziła 3-2, ale szybko sprawy w swoje ręce wzięły Kęty i odskoczyły na 9-4. W kolejnych minutach Victoria z mozołem odrabiała straty i doprowadziła do rezultatu 17-16 dla Kęt. Przy stanie 21-18 dla miejscowych, trener Ignaczak wziął czas. Niewiele to jednak pomogło, bowiem miejscowi spokojnie kontrolowali grę i prowadzili 24-21. Victorię jeszcze stać było na zmniejszenie różnicy do stanu 24-23, ale ostatnia piłka należała do Kęczanina.
Kęczanin Kęty - Victoria PWSZ Wałbrzych 3-0 (26-24, 25-21, 25-23)