Pierwszy set należał zdecydowanie do przyjezdnych. Gwardia bardzo szybko osiągnęła przewagę i kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Wynik 25-17 dla Gwardii oddaje w pełni to, co działo się w hali wałbrzyskiego OSiR-u.
Początkowe fragmenty drugiego seta to walka punkt za punkt (4-4, 9-9). Wynik najczęściej oscylował wokół remisu, co zapowiadało wielkie emocje w końcówce seta. I właśnie w końcówce lepiej zaprezentowali się nasi siatkarze, którzy pokazali wreszcie skuteczną grę w ataku i wygrali do 22.
Trzeci set był najlepszy w wykonaniu podopiecznych Janusza Ignaczaka. Victoria szybko odskoczyła na kilka punktów (7-4) i równą grą nie pozwalała wrocławianom na zmniejszenie różnicy punktowej. Przy stanie 20-12 pewne było, że nasi tę partię wygrają i tak faktycznie się stało.
Czwarta partia po wyrównanym początku ułożyła się zdecydowanie nie po myśli wałbrzyszan. Gwardziści zaczęli grać lepiej i zbudowali dość znaczącą przewagę. Victoria walczyła dzielnie, ale stać ją było jedynie na doprowadzenie do stanu 16-19. Gwardia nie zmarnowała szansy i doprowadziła do remisu po 2.
W tie-breaku Victoria od początku czuła się lepiej od swojego rywala i stąd prowadzenie 6-2. Gwardia była wprawdzie w stanie zmniejszyć nieco przewagę Victorii, ale nasi zachowali zimną krew w decydujących fragmentach seta i wygrali partię do 12, a mecz 3-2.
Victoria PWSZ Wałbrzych – Gwardia Wrocław 3-2 (17-25, 25-22, 25-17, 19-25, 15-12)
Victoria: Olszewski, Leński, Wierzbicki, Zieliński, Tomiałowicz, Jurczyński i Ostapiuk (libero) oraz Radojewski.
