Wałbrzyszanie wspierani przez grupę kibiców źle zaczęli pierwszego seta. Gwardia przejęła inicjatywę i wygrywała 7-2, a później nawet 14-8. W kolejnych akcjach miejscowi kontrolowali wydarzenia na parkiecie, a nasz zespół kompletnie zawodził i nie miał pomysłu, jak przełamać tę niemoc. Seta wygrała Gwardia do 14.
W drugim secie początkowe minuty wyglądały lepiej w wykonaniu podopiecznych Krzysztofa Janczaka, jednak po chwili znów Gwardia zbudowała przewagę (8-5). Później gra toczyła się niemal punkt za punkt, co pasowało ekipie miejscowych. Wreszcie Victoria zaczęła nadrabiać dystans i doprowadziła do stanu 21-22, a po chwili był remis po 24. Później zespoły walczyły o każdy metr boiska, ale w decydującym momencie więcej zimnej krwi zachowali wrocławianie i wygrali seta do 27.
Trzecie set Victoria zaczęła bardzo obiecująco. Nasi wyszli na prowadzenie 4-2. Kolejne akcje to wyrównana walka i znów gra punkt za punkt. Wałbrzyszanie prowadzili 14-13, ale znów w kluczowym momencie seta Gwardia wykazała swoją wyższość i najpierw doprowadziła do remisu, a następnie wyszła na prowadzenie 19-17. Seta Gwardia wygrała do 21, a mecz 3-0.
Gwardia Wrocław – Victoria PWSZ Wałbrzych 3-0 (25-14, 29-27, 25-21)