Górnicy przełamali zatem niemoc z dwóch ostatnich meczów.
Nasi zagrali w Toruniu poważnie osłabieni, bowiem zabrakło Wojtarowicza, Morawskiego, Bartosa, Zawadzkiego i Sawickiego. Trener Bubnowicz dał tym razem szanse potencjalnym dublerom i ci tę okazję wykorzystali.
Mecz nie zaczął się po myśli wałbrzyszan, bowiem już w 7. minucie prowadzenie objęła Elana po celnym trafieniu Bołądzia. Odpowiedź Górnika była jednak natychmiastowa. Wreszcie z dobrej strony pokazał się nieskuteczny dotychczas Maciejak, który wyrównał stan pojedynku.
W drugich 45 minutach gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Akcji bramkowych było jak na lekarstwo. W 55. minucie kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Grzegorz Michalak i wyprowadził Górnika na prowadzenie. Później coraz mocniej atakowali gospodarze, lecz defensywa Górnika spisywała się bez zarzutu, a w bramce pewnie interweniował Jaroszewski i wygrana nad Elaną stała się faktem.
Elana Toruń – Górnik Wałbrzych 1-2 (1-1)
Górnik: Jaroszewski – Wepa, Łaski, D. Michalak, Orzech (78’ Radziemski) – Fojna, Zinke (88’ Chajewski), G. Michalak, Rytko - Maciejak (75’ Moszyk), Orłowski.