Wspaniała passa piłkarzy Górnika kiedyś musiała się skończyć. I stało się to w spotkaniu przeciwko Turowi Turek.
Miejscowi bardzo szybko, bo już w 2. minucie, wyszli na prowadzenie. Gola uderzeniem z rzutu wolnego zdobył Dregier. Później z minuty na minutę gra wałbrzyszan wyglądała coraz lepiej, ale naszym brakowało koncentracji w decydujących momentach. Swoje okazje mieli Orłowski i Zinke, ale skończyło się tylko na strachu. Jeszcze przed upływem 45 minut Radziemski mógł doprowadzić do wyrównania, ale spudłował w dogodnej sytuacji.
Druga część meczu była bardzo wyrównana. Obie ekipy stworzyły sobie kilka dobrych okazji do zdobycia gola. Po naszej stronie aktywny tego dnia był Orłowski, jednak brakowało mu skuteczności. Starał się również gola zdobyć Zinke, lecz jego strzały z dystansu nie zrobiły krzywdy gospodarzom. Na 20 minut przed końcem Tur znów zaatakował skutecznie. tym razem błąd defensywy Górnika wykorzystał Staroń i podwyższył na 2-0. Po stracie drugiego gola biało-niebiescy nie potrafili już się podnieść.
Tur Turek – Górnik Wałbrzych 2-0 (1-0)
Górnik: Jaroszewski – Bartos, Wojtarowicz, Łaski, G. Michalak (83’ Moszyk) - Wepa, Morawski, Rytko, Radziemski (61’ Matuszak) - Zinke, Orłowski.
