Górnicy przystąpili do meczu ze Zniczem z wolą zwycięstwa i to było widać od pierwszych minut. Wałbrzyszanie zaczęli od dość śmiałych ataków, czego efektem dwa strzały Orłowskiego, które jednak nie zakończyły się zdobyciem gola. Po kilkunastu minutach przewagi gospodarzy, zespół Znicza opanował sytuację i zaczął coraz śmielej atakować. Najgroźniejszy był strzał Jędrzycha, z którym poradził sobie Jaroszewski. Z naszej strony największe zagrożenie pod bramką Pruszkowa stwarzał Orłowski, który w końcówce pierwszej odsłony nie doszedł do dośrodkowania Szepety. Jeszcze przed gwizdkiem arbitra oznajmiającego przerwę, zaatakowali Górnicy, lecz Szepeta nie potrafił zdobyć gola w dosć dogodnej sytuacji.
Druga część zaczęła się znakomicie dla Górnika. Po podaniu Orłowskiego, Sawicki ograł bramkarza gości i zdobył upragnionego gola. Znicz chciał szybko odpowiedzieć skuteczną akcją, ale Jaroszewski był na posterunku. W 60. minucie mogło być już 2-0, lecz uderzenie Orłowskiego wylądowało na słupku. Kilka chwil później nie popisał się Oświęcimka, który zmarnował znakomitą szansę do podwyższenia prowadzenia. Z minuty na minutę coraz odważniej grali gracze przyjezdnych, którzy za wszelką cenę chcieli wywalczyć co najmniej remis. I ich ataki przyniosły efekt w postaci gola wyrównującego w 78. minucie. Wtedy to Muszyński zamknął składną akcję swojej drużyny i zdobył bramkę. W końcówce meczu za dwie żółte kartki musiał opuścić plac gry Niksiński, jednak gra w przewadze nie została wykorzystana przez podopiecznych Jerzego Cyraka i zespoły podzieliły się punktami.
Górnik Wałbrzych – Znicz Pruszków 1:1 (0:0)
Górnik: Jaroszewski – Tyktor, Orzech, D. Michalak, Krzymiński - Wepa, Sawicki (64’ Śmiałowski), Mańkowski, Rytko, Szepeta (60’ Oświęcimka) - Orłowski.