Górnik przez pięć sezonów występował na poziomie centralnym. Teraz przyjdzie mu rywalizować w III lidze w grupie dolnośląsko-lubuskiej.
Sam mecz z Okocimskim nie był wielkim widowiskiem. Nasi szybko, bo już w 3. minucie, wyszli na prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Orłowski. Kolejne minuty to wiele niecelnych zagrań, mało składnych akcji, po których mogły paść gole. W końcówce z wolnego przymierzył Figiel, ale Kozioł zdołał sparować ten strzał. W drugiej połowie było nieco więcej emocji. Najpierw znakomitej okazji nie wykorzystał Lenkiewicz, a w 58. minucie Okocimski doprowadził do wyrównania za sprawą celnego strzału Ślęczki. Wałbrzyszanie mieli w tym okresie duże problemy ze sforsowaniem defensywy gości i akcji bramkowych było jak na lekarstwo. W 78. minucie Stolarczyk sfaulował w polu karnym gracza Brzeska i arbiter podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił Dziadzio. Biało-niebiescy poderwali się do walki i w doliczonym czasie gry po podaniu Folca do bramki rywala trafił Sawicki i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Górnik Wałbrzych – Okocimski KS Brzesko 2-2 (1-0)
Górnik: Czapla - D. Michalak, Tyktor, Stolarczyk - Radziemski (63’ Sawicki), Wepa, Oświęcimka, Figiel (71’ Bronisławski), Krzymiński - Lenkiewicz (78’ Folc), Orłowski.