Faworytem tego spotkania byli wałbrzyszanie, ale ten mecz im zdecydowanie nie wyszedł. Błękitni byli od naszej ekipy zdecydowanie lepsi. Wynik meczu otworzył w 21. minucie Magnuski, który rozmontował wałbrzyską obronę. Dwie minuty później było już 0-2, bowiem tym razem najprzytomniej zachował się Gajda, który dopadł do bezpańskiej piłki i pokonał Jaroszewskiego. Trener Maciej Jaworski był bardzo niezadowolony z gry swoich podopiecznych i dokonał dwóch zmian. Bartkowiak i Dariusz Michalak weszli na plac gry w miejsce Chajewskiego i Krzymińskiego. Wałbrzyszanie bardzo szybko po tych zmianach zdobyli gola kontaktowego. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Szuby młodszy z Michalaków zamienił na gola.
Kibice, którzy przybyli na ten mecz liczyli, że w drugiej połowie Górnicy zaatakują rywala i zdołają przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Nic bardziej mylnego. W 60. minucie niefortunnie interweniował Orzech i piłka wylądowała w siatce Górnika. Ten gol wyraźnie podłamał naszych piłkarzy. W 69. minucie Magnuski po raz kolejny oszukał wałbrzyską defensywę i podwyższył wynik na 4-1. W kolejnych minutach bezradni wałbrzyszanie mogli stracić kolejnego gole, ale na szczęście w dwóch sytuacjach dobrze interweniował Jaroszewski. Górnik mógł również zdobyć gola i nieco poprawić wynik, lecz uderzenie Grzegorza Michalaka wybronił bramkarz Błękitnych.
Górnik Wałbrzych – Błękitni Stargard Szczeciński 1-4 (1-2)
Górnik: Jaroszewski – Wojtarowicz, Wepa, Sawicki, Orzech (74’ Migalski) - Krzymiński (33’ Bartkowiak), Chajewski (33’ D. Michalak), G. Michalak, Szuba – Zinke, Folc.