Przez pierwszych 5 minut wałbrzyszanie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i prowadzili 8-5. Później jednak coś w grze Górników się zacięło, przestaliśmy trafiać do kosza przeciwnika i po 10 minutach przegrywaliśmy 12-14.
Druga kwarta była jeszcze gorsza w wykonaniu podopiecznych Marcina Radomskiego. Wprawdzie w 11. minucie było po 17, ale później goście za sprawą dobrej defensywy i skutecznej gry Żurawskiego zaczęli zyskiwać przewagę i w 18. minucie było już 22-32. Ostatecznie po 20 minutach Stal utrzymała 10 punktów przewagi (24-34).
Trzecią ćwiartkę biało-niebiescy zaczęli od mocnego uderzenia i 6 punktów z rzędu. Goście jednak nie zamierzali oddawać pola i starali się utrzymywać różnicę punktową. W naszej drużynie świetny okres gry miał Durski, który trafiał z dystansu. W 27. minucie po celnej trójce Olejnika Stal prowadziła 47-38. W ostatnich akcjach tej kwarty wałbrzyszanie zagrali jednak dobrze i po 30 minutach przegrywaliśmy już zaledwie 48-52.
Kiedy w 32. minucie Marek trafił za trzy i Stal znów odskoczyła z wynikiem na 51-58 wydawało się, że po serii świetnych meczów czeka nas przykra niespodzianka w postaci porażki. Nic bardziej mylnego. W 34. minucie po celnej trójce Durskiego zrobiło się 60-63. Za chwilę za dwa poprawił Kruszczyński, za trzy Ratajczak i wyszliśmy na prowadzenie 65-63. W decydujących akcjach wałbrzyszanie zachowali zimną krew, skutecznie egzekwowali rzuty wolne i wygrali dzięki temu 72-68.
Górnik Wałbrzych - Stal Ostrów Wielkopolski 72-68 (12-14, 12- 20, 24-18, 24-16)
Górnik: Durski 16 (6 zbiórek), Wróbel 13 (8 zbiórek), Glapiński 13 (5 asyst), Ratajczak 12, Kruszczyński 10 (6 zbiórek), Krzywdziński 8 (11 zbiórek), Makarczuk 0, Kaczuga 0.