Do składu na derbowy mecz wrócił Rafał Glapiński i chociaż rzucił najwięcej, bo aż 24 punkty, to nie wystarczyło to na gości z Jeleniej Góry. Górnik w tym meczu prowadził tylko przez nieco ponad cztery pierwsze minuty spotkania. Po trzypunktowych rzutach Durskiego i Glapińskiego było 6:5. Później inicjatywę przejęli goście, którzy częściej dochodzili do pozycji rzutowych i stopniowo odskakiwali biało-niebieskim (6:11, 11:18), by rzutem za trzy punkty w ostatnich sekundach pierwszej kwarty wyjść na prowadzenie 13:23.
Początek drugiej kwarty to koszmar Górnika. Po niespełna trzech minutach gry Sudety prowadziły już 15:30. Nasz zespół nie radził sobie z powstrzymywaniem akcji przeciwnika. Coś drgnęło dopiero na pięć minut przed końcem pierwszej połowy. Skutecznie za trzy rzucił Glapiński (23:35) i wałbrzyszanie zaczęli powoli odrabiać straty (29:35 po „trójce” Ratajczaka). Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gości 31:38.
Na początku drugiej połowy znowu lepiej zagrali przyjezdni i ponownie wyszli na ponad dziesięciopunktowe prowadzenie (35:46 po trzech pierwszych minutach kwarty). Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Glapiński, któremu skutecznością w tej części dorównywał również Krzywdziński i Górnik tracił już tylko cztery punkty (51:55). Strata na koniec trzeciej kwarty była nieco większa, bo goście prowadzili 53:59.
W ostatniej kwarcie Górnicy ruszyli do pościgu, który zespół z Jeleniej Góry skutecznie utrudniał. Przez kilka minut strata wałbrzyszan utrzymywała się na poziomie trzech-czterech punktów (58:61, 63:67). Na cztery i pół minuty przed końcem czwartej kwarty Krzywdziński doprowadził do upragnionego remisu, ale gospodarze nie byli w stanie ani razu wyjść na prowadzenie. Nie powiodła się również decydująca akcja, która mieli nasi koszykarze i po 40 minutach gry wynik był remisowy 71:71.
W dogrywce skuteczniejszym zespołem były Sudety. W dodatku nasz zespół w ostatnich minutach musiał sobie radzić bez wysokich graczy. Za pięć przewinień boisko musieli opuścić kolejno: Krzywdziński, Ratajczak i Wróbel. Na sześć sekund przed końcem goście prowadzili 77:80, ale piłkę miał Górnik. Niestety, skutecznie pilnowany Glapiński musiał oddawać rzut z bardzo trudnej pozycji i piłka nie wpadła do kosza, co oznaczało pierwszą porażkę Górnika w tym sezonie we własnej hali.
Górnik Trans.eu Wałbrzych – KS Sudety Jelenia Góra 77:80 (13:23, 18:15, 22:21, 18:12, d. 6:9)
Górnik: Glapiński 24 pkt., Krzywdziński 23 pkt., Durski 8 pkt., Ratajczak 7 pkt., Wróbel 7 pkt., Spała 5 pkt., Kruszczyński 3 pkt., Makarczuk, Kaczuga.