Halina Szymiec-Raczyńska wraz z Bartłomiejem Bodio, Dariuszem Dziadzio i Arturem Bramorą, należała w przeszłości do Ruchu Palikota, a później ta grupa wystąpiła z szeregów partii kierowanej przez Janusza Palikota i utworzyła koło Inicjatywa Dialogu.
Wstąpienie tych posłów do klubu PSL-u nie jest wielkim zaskoczeniem, bowiem już od co najmniej kilku tygodni mówiło się, że taki scenariusz jest możliwy. Szef PSL-u Janusz Piechociński oferował tej czwórce posłów współpracę.
Obecnie klub PSL liczy 29 posłów i dzięki temu siła koalicji PO-PSL została wzmocniona.
- Decyzję o przyłączeniu poprzedziły długie i trudne rozmowy. Koło poselskie Inicjatywa Dialogu, które utworzyliśmy, miało ograniczone pole działania. Pozbawieni byliśmy wsparcia struktur terenowych oraz możliwości składania projektów ustaw. Mogliśmy tylko zarażać swoimi pomysłami i rozwiązaniami legislacyjnymi innych. Funkcjonowaliśmy jako tzw. języczek uwagi podczas ważnych głosowań, co czyniło nas pożywką dla medialnych spekulacji. Mnie zależy na merytorycznej pracy na rzecz moich wyborców. Polityczna fuzja z poważnym klubem była jedynie kwestią czasu. Klub PSL jako jedyny zadeklarował mi pełne wsparcie dla projektów i ustaw, które realizowałam i chcę realizować. Oczywiście będę kontynuować pracę związaną ze służbą zdrowia. Mam nadzieję wprowadzić pod dyskusję plenarną przygotowane przeze mnie projekty ustaw o edukacji seksualnej i In Vitro. Liczę też, że opracowana przeze mnie reforma służby zdrowia znajdzie łatwiejszą drogę przebicia. Rzetelna i merytoryczna praca wymaga spokoju, dlatego też nie widziałam możliwości współpracy z partiami, które zajęte są wyniszczającymi wewnętrznymi sporami, bądź zastanawiającymi się jak w przyszłej kadencji znaleźć się w koalicji, bądź też rozsiewającymi wizję świata rządzonego przez tajne służby. Obietnicę merytorycznej i poważnej współpracy otrzymałam od PSL-u – komentuje swoją decyzję Halina Szymiec – Raczyńska.