Przewodniczący Platformy Obywatelskiej mówił o potrzebie wspólnej walki w wyborach samorządowych o jak najlepszą pozycję wyjściową do kolejnych wyborów parlamentarnych.
- Nie oszukujmy się. Najbliższe wybory samorządowe będą ważne nie tylko ze względu na same wybory. Będzie to także plebiscyt, który pokaże sympatię wyborców po trzech latach rządów Prawa i Sprawiedliwości - mówił Grzegorz Schetyna.
- Liczymy na to, że wyborcy pójdą do urn w większej liczbie niż w poprzednich wyborach samorządowych. Zapewne będą chcieli w ten sposób rozliczyć rządy PiS-u - mówiła Lubnauer.
Grzegorz Schetyna zwracał również uwagę na fakt, że połączenie szerokiej grupy ugrupowań, które startują w koalicji przeciwko partii rządzącej, jest otwarte dla wielu poglądów. Także dla Lewicy, czego przykładem jest startujący ze wspólnych list Mateusz Rambacher. Kilka ciepłych słów na temat wspólnej pracy o lepszą Polskę powiedziała również Iwona Krawczyk, wicemarszałek województwa dolnośląskiego.
W trakcie rozmowy z dziennikarzami, padło pytanie dlaczego na spotkaniu nie ma prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja.
- Prezydent Wałbrzycha ma swoje obowiązki. Jest w tej chwili na innych wydarzeniach. Dodatkowo, jak zapewne państwo wiecie, startuje do tych wyborów z własnego Komitetu. Oczywiście wspieramy się, szanujemy się i kibicujemy sobie nawzajem - tłumaczył przewodniczący Schetyna.
Grzegorz Schetyna skrytykował również zachowanie dyrektorów szkół, którzy decydują się na werbowanie uczniów na spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim. Chwalił działania policji wobec agresywnych zachowań przeciwników Parady Równości w Lublinie.