W pierwszym okresie meczu trudno wskazać drużynę, która posiadała inicjatywę, bowiem dużo było niedokładności, a sytuacji bramkowych jak na lekarstwo. W 16. minucie na strzał zdecydowała się Rędzia, lecz chybiła. Później mieliśmy po kilka rzutów rożnych z obu stron, ale nie przyniosły one efektu w postaci goli. W 31. minucie po raz pierwszy zmuszona do interwencji została Antończyk, jednak reprezentacyjna bramkarka bez większych problemów poradziła sobie z tą próbą Lubina. Pod koniec pierwszej odsłony to miejscowe wykazywały więcej ochoty do gry i uzyskały lekka przewagę, ale nasza defensywa była szczelna.
Dopiero w 50. minucie akademiczki oddały strzał w światło bramki, lecz Brzeska nie zdołała pokonać bramkarki gospodyń. Kilka minut później bliska szczęścia była Rędzia, ale jej uderzenie również padło łupem bramkarki. Później przez kilkanaście minut z boisk wiało nudą, a żadna z drużyn nie potrafiła skonstruować akcji, po której mógł paść gol. Jeszcze w 90. minucie to Zagłębie było bliższe rozstrzygnięcia meczu na swoją korzyść, ale znów pewnie interweniowała Antończyk.
Zagłębie Lubin – AZS PWSZ Wałbrzych 0-0
AZS PWSZ: Antończyk, Aszkiełowicz, Mesjasz, Bosacka, Jędras (65’ Botor), Rędzia, Brzeska, Gonzalez (60’ Miłek), Kowalczyk, Sobkowicz.