Spotkanie na Placu Magistrackim przed Urzędem Miasta, w którym od lat rządzi sympatyzujący z Koalicją Obywatelską prezydent Roman Szelemej, miało charakter bardzo symboliczny.
Gdy kilka tygodni temu Wałbrzych odwiedzał Rafał Trzaskowski, można było śmiało stwierdzić, że ludzi popierających kandydata PO w naszym mieście jest bardzo dużo. Rafał Trzaskowski wygrał zarówno w Wałbrzychu jak i powiecie. W związku z tym walczyć o poparcie osobiście w naszym mieście postanowił Andrzej Duda.
Na urzędującego prezydenta czekało wyjątkowo dużo ludzi. Baloniki, flagi, chorągiewki, banery i transparenty. Do aktywnego udziału w spotkaniu zachęcała ludzi żywiołowa muzyka, krążący w tłumie agitatorzy. Wszystko zorganizowane w iście amerykańskim stylu. Z rozmachem. Sam prezydent został przywitany oklaskami ze strony zwolenników. Gwizdem przywitała go równie spora grupa przeciwników.
Andrzej Duda swoje przemówienie zaczął od skierowanego w stronę górników „Szczęść Boże”. W prezencie otrzymał również sadzonkę dęba, które jest traktowana jako symbol miasta.
- Wałbrzych po transformacji został pozostawiony sam sobie. Tu wszyscy zostali pozbawieni wszystkiego z dnia na dzień. Upadły kopalnie. Miasto straciło grodzkość. Dzisiaj Wałbrzych jest zupełnie innym miastem – mówił prezydent.
Andrzej Duda dziękował również za prezent.
- Bardzo dziękuję za tego dęba. W ogrodzie prezydenckim jest wiele pięknych miejsc. Teraz takie swoje miejsce będzie miał również Wałbrzych.
W dalszej części przemówienia była mowa o kontynuacji tego, co dla Polski ważne. Kontynuacji polityki, którą mogliśmy oglądać w ciągu ostatnich pięciu lat. Przez cały czas trwania spotkania, zagłuszać je próbowali zwolennicy Rafała Trzszakowskiego. W pewnym momencie z wielkich głośników ustawionych w oknach budynków, została puszczona nuta melodyjna, która towarzyszy kandydatowi Koalicji Obywatelskiej na wiecach wyborczych – „Jeszcze będzie przepięknie. Jeszcze będzie normalnie”.