Niedziela, 24 listopada
Imieniny: Flory, Jana, Emmy
Czytających: 4325
Zalogowanych: 4
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Czy Sobięcin zostanie pozbawiony szkół?

Środa, 4 stycznia 2012, 20:49
Aktualizacja: Czwartek, 5 stycznia 2012, 12:36
Autor: PAW
Wałbrzych: Czy Sobięcin zostanie pozbawiony szkół?
Fot. PAW
Dziś prezydent Roman Szełemej i jego najbliżsi współpracownicy spotkali się mieszkańcami Sobięcina zainteresowanymi dalszymi losami PSP nr 17.

Po spotkaniach na Poniatowie, w dzielnicy Rusinowa oraz w Śródmieściu, dziś przyszedł czas na spotkanie z rodzicami, nauczycielami zainteresowanymi dalszym losem PSP nr 17 w wałbrzyskiej dzielnicy Sobięcin.

Standardowo spotkanie rozpoczęło się od wyjaśnień i genezy pomysłu likwidacji 6 wałbrzyskich szkół. Prezydent Roman Szełemej, jego zastępca Zygmunt Nowaczyk (autor projektu nowej sieci szkół w Wałbrzychu), Joanna Dobrowolska-Bielecka, odpowiadająca w UM za wydział oświaty oraz skarbnik Robert Hadaś starali się przekonać zebranych (było ich około 150), że likwidacja PSP nr 17 na wałbrzyskim Sobięcinie nie wiąże się w żaden sposób z wykluczeniem i izolowaniem tej dzielnicy.
- Przez 7 lat nikt nie miał odwagi zająć się problemami wałbrzyskiej oświaty. Te problemy narastały i my teraz z pełną odpowiedzialnością chcemy te problemy rozwiązać – mówi Szełemej. – Przychodząc do Ratusza wiedziałem, że czasem będę musiał podejmować niepopularne decyzje i ta jest jedną z nich.

Zygmunt Nowaczyk powtórzył po raz kolejny, że baza szkolna w mieście jest nazbyt rozbudowana w stosunku do liczby uczniów i stąd konieczność likwidacji niektórych placówek oświatowych. Joanna Dobrowolska-Bielecka za pomocą wykresów i tabelek zaprezentowała przyczyny planowanej redukcji liczby szkół. Zgodnie z planowanymi zmianami, uczniowie z PSP nr 17 mają być przeniesieni do PSP nr 2 w dzielnicy Biały Kamień. W PSP nr 17 uczy się obecnie 255 dzieci. Ten pomysł jednak u wielu rodziców budzi niepokój.
- Jak mamy puścić kilkuletnie dzieci do szkoły oddalonej o kilka kilometrów. Kto zagwarantuje nam, że nasze dzieci bezpiecznie wrócą ze szkoły? – pytali zdenerwowani rodzice.

W prezentacji multimedialnej pojawiła się m.in. suma 500 tysięcy złotych, która ma być przeznaczona na dowóz dzieci do szkół oraz opiekę nad nimi w czasie dowozu. Dotyczy to oczywiście dowozu wszystkich dzieci z likwidowanych szkół. Warto wspomnieć, że wczoraj na spotkaniu w PSP nr 12, mowa była tylko o 300 tysiącach złotych na dowóz. O opiece nad dziećmi w czasie dowożenia do szkół nawet nikt nie wspomniał. Według wstępnych wyliczeń, przeniesienie PSP nr 17 do PSP nr 2 da roczne oszczędności w wysokości 770 tys. zł.

Posłanka Anna Zalewska po raz kolejny poddała w wątpliwość wyliczenia i sens przeprowadzania reformy w takim stylu i w takim trybie.
- Żeby reforma oświaty w danym mieście została dobrze przeprowadzona, należy nad nią popracować co najmniej rok, a nie dwa miesiące – uważa Zalewska. – Trzeba dokładnie przeanalizować wszystkie możliwości i dopiero wtedy podjąć racjonalne decyzje.
Według posłanki, bezpłatne dojazdy dzieci do szkół to zwykłe mrzonki. Ponadto Anna Zalewska jest pewna, że likwidacja dwóch szkół w dzielnicy Sobięcin będzie się wiązać ze zniknięciem kilkudziesięciu dzieci z tej dzielnicy z systemu oświaty, a spowodowane to będzie tym, że dzieci te nie będą dojeżdżać do szkół w innych dzielnicach, głównie ze względu na ograniczone możliwości finansowe rodziców.
- Szansę na utrzymanie tych szkół widzę w tym, by rodzice docierali osobiście do radnych i wywierali na nich presję. Radni muszą liczyć się z wolą swoich wyborców i nie podejmować decyzji narzuconych z góry – mówi Zalewska.

Następnie Społeczny Komitet Obrony PSP nr 17 przedstawił osiągnięcia i walory szkoły oraz argumenty, które miały przemówić do radnych i osób, które przygotowały reformę wałbrzyskiej oświaty. Przedstawiciele komitetu zaproponowali kilka rozwiązań, które miałyby w ich zamyśle doprowadzić do pozostawienia PSP nr 17 w niezmienionym kształcie (przeniesienie do placówki PSP nr 17 siedziby Rady Wspólnoty Samorządowej Sobięcin-Gaj, utworzenie oddziału przedszkolnego, utworzenie świetlicy środowiskowej). Takie zabiegi miałyby doprowadzić do wypełnienia pustych sal, a to argument, który bardzo często jest przytaczany przez prezydenta i jego współpracowników jako czynnik decydujący o likwidacji poszczególnych placówek.

Zaprezentowane propozycje nie zrobiły większego wrażenia na prezydencie Szełemeju, który nie zgadza się ze stwierdzeniem, że miasto likwidując szkoły, doprowadza do izolowania dzielnicy.
- Tu powstanie żłobek, odnowiony zostanie park – mówi Szełemej. – Zresztą jasno trzeba sobie powiedzieć, że w Sobięcinie sytuacja wyglada tak jak wygląda, a część winy ponoszą za ten stan rzeczy sami mieszkańcy tej dzielnicy.
Zdaniem prezydenta, zaniedbania w tej dzielnicy to spuścizna wielu lat. Alicja Rosiak z kolei uważa, że w takim razie trzeba rozliczyć tych, którzy doprowadzili do sytuacji, w jakiej znalazła się ta dzielnica, a nie karać zamknięciem szkół mieszkańców.
- Galeria Victoria wszystkiego nie załatwi. Ci ludzie potrzebują wsparcia – mówi Alicja Rosiak.

Wtórował jej inny radny, Cezary Kuriata, który jest pewien, że likwidacja szkół w Sobięcinie zwiększy i tak dużą już patologię.
- Bieda kumuluje patologię – mówi Kuriata. – Likwidacja tych szkół tę patologię jeszcze powiększy, ale widzę, że nikt nie wziął tego pod uwagę, że szkoły dla tych dzieci są często jedynym miejscem spotkań i możliwości rozwoju.

Z sali padały różne pomysły, by uratować placówkę. Nad jednym warto się chyba naprawdę zastanowić. Mowa o możliwości połączenia PSP nr 17 z PG nr 4. Obie szkoły są przeznaczone do likwidacji. Obie placówki znajdują się w dzielnicy Sobięcin. Propozycje z sali, by połączyć te placówki i utworzyć Zespół Szkól nie są chyba irracjonalne. Prezydent i jego współpracownicy obiecali pochylić się nad tą propozycją.

Podczas spotkania 68 rodziców podpisało się pod wnioskiem, który mówi, że w razie likwidacji PSP nr 17 na Sobięcinie, rodzice przeniosą swoje dzieci do szkoły w Boguszowie-Gorcach.
- Zrobimy tak, bo dojazd jest znacznie lepiej zorganizowany, a miasto straci w ten sposób subwencję na nasze dzieci – argumentowali rodzice.

Radni WWS-u i PiS-u, którzy byli obecni na tym spotkaniu zapewnili po raz kolejny, że zagłosują przeciwko planowanej likwidacji 6 wałbrzyskich szkół. Ich trud może się jednak okazać daremny, jeśli mająca większość w Radzie Miasta, koalicja PO-SLD zagłosuje za pomysłem likwidacji. Na spotkaniach widać również radnych z koalicji, ale czy wezmą oni argumenty lokalnych społeczności pod uwagę, czy też zagłosują za projektem oszczędnościowym, dowiemy się już podczas najbliższej styczniowej sesji Rady Miasta.

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group