Wydawać by się mogło, że podjęcie uchwał w kwestii nadania RWS-om statutów będzie czystą formalnością. Jednak podczas dyskusji wywiązała się ciekawa wymiana zdań pomiędzy radnymi, a dotyczyła udziału radnych miejskich w pracach RWS-ów.
- Rozmawiałem z przedstawicielami RWS-ów i po tych rozmowach mam postulat, żeby trafił on do Prezydenta Wałbrzycha, żeby ograniczyć możliwość radnym miejskim, by zasiadali w tych RWS-ach. Zostawmy to społeczeństwu. Radni mają swoje zadania jako radni. Radni powinni jedynie nakłaniać ludzi, by ci wchodzili w struktury RWS-ów, natomiast sami nie powinni uczestniczyć w tych RWS-ach. To nie jest jedynie mój postulat, ale także osób z RWS-ów, z którymi rozmawiałem - wyraża swoją opinię radny Tomasz Maciejowski.
Zdaniem radnego taka postawa zachęciłaby szersze grono społeczeństwa do uczestnictwa w pracach w RWS-ach. Anna Palus z Urzędu Miasta w Wałbrzychu poinformowała, że nie ma takiego zapisu, który zabraniałby radnym uczestniczenia w pracach RWS-ów i zasiadania w tychże RWS-ach. Do tematu odniósł się również radny Ryszard Nowak, który funkcję radnego pełni od kilkunastu lat i równocześnie od wielu lat jest szefem RWS "Biały Kamień, Konradów".
- Praca w RWS-ie to praca czysto społeczna - podkreśla Ryszard Nowak. - Nieraz trzeba do funkcjonowania RWS dołożyć z własnej kieszeni parę złotych. Nie uważam, że zabranianie radnym zasiadania w RWS-ach przyniesie pozytywne skutki. W naszym RWS-ie w roku 2024 przyjęliśmy 574 petentów.
Radny Rafał Kiercz dopytywał, czemu niektóre RWS-y są w stanie funkcjonować prężnie, a np. RWS Stary Zdrój jest niemal stale zamknięty.
- Zwracali się w tej sprawie do mnie mieszkańcy - mówi Rafał Kiercz. - Chciałbym też mieć tam w tym RWS-ie godziny na przyjmowanie mieszkańców.