Z pomysłem przejęcia MPK przez Powiat Wałbrzyski wystąpił starosta. Zapytaliśmy, jakie możliwości rozwiązania problemu widzi Robert Ławski.
- Kiedy kilka lat temu upadał w Wałbrzychu PKS nikt się tą sprawą poważnie nie zajął. Teraz nie ma nie tylko PKS-u, ale nawet miejsca, w którym przyjeżdżające do miasta autobusy mogłyby się zatrzymać. W Kamiennej Górze czy w Kłodzku samorządy powiatowe przejęły PKS-y i wszystko funkcjonuje sprawnie. Nas, jako jednostki samorządu raczej nie byłoby stać na stworzenie firmy przewozowej od podstaw, ale skoro MPK zostało postawione w stan upadłości, to trzeba pochylić się nad problemem i go rozwiązać. Jeżeli uda się podjąć rozmowy z władzami miasta i zarządem MPK, a następnie osiągnąć satysfakcjonujący wszystkich kompromis, to zyska na tym region i jego mieszkańcy.
Nie podjęliśmy jeszcze konkretnej decyzji, ponieważ najpierw moje służby finansowo – księgowe musiałyby dokładnie poznać sytuację finansową MPK. Dopiero wtedy moglibyśmy podjąć rozmowy. Wysłaliśmy do Urzędu Miasta pismo intencyjne w tej sprawie.
Nasz region boryka się z problemem komunikacyjnym. Jeżeli nie zaczniemy go rozwiązywać już teraz, to będzie narastał. Jednym z rozwiązań, które na pewno powinno być wprowadzone, jest przedłużenie niektórych linii, by powstały połączenia z sąsiednimi miejscowościami. Na przykład autobus jadący na Sobięcin powinien jechać do Boguszowa – Gorc.
Uważam także, że w dłuższej perspektywie taka firma komunikacyjna może przynosić zyski. Jest to tylko kwestia dobrej organizacji komunikacji na terenie całego powiatu - podsumował Robert Ławski.
Ciąg dalszy sprawy jest możliwy już w przyszłym tygodniu, kiedy z urlopu wróci prezydent Roman Szełemej.