- W najbliższych 4-5 miesiącach zmierzymy się z największym wyzwaniem ostatnich kilku lat w kategorii zdrowia publicznego i sytuacji społeczno-ekonomicznej - twierdzi prezydent Roman Szełemej. - To mogą być miesiące krytyczne pod względem ilości zachorowań. Nakłada się na to kilka czynników - m.in. naturalne zachorowania na grypę, która może zaburzyć rozpoznawanie objawów koronawirusa.
Zdaniem Romana Szełemeja, transmisja wirusa może być większa choćby przez rozpoczęcia nowego roku szkolnego, czy powrót mieszkańców z wypoczynku. Miasto chce wykonywać masowe szczepienia przeciw grypie pracownikom urzędów, szkół, przedszkoli. Ma to kosztować gminę około 150 tysięcy złotych.
- Będziemy podejmować również kroki niezależne od decyzji rządowych, bo chcemy uniknąć dużej skali zachorowań - dodaje prezydent.