Radny Jacek Szwajgier podczas zdalnej sesji rady miasta zadał właśnie pytanie dotyczące przyszłości wałbrzyskich klubów sportowych.
- Zawodnicy nie grają, bo nie mogą. Część z nich pobiera wynagrodzenia i obciąża budżet miasta. Chcemy zapewne wszyscy, by te drużyny nadal występowały w rozgrywkach ligowych i reprezentowały Wałbrzych na arenie krajowej - mówi Jacek Szwajgier.
Prezydent Roman Szełemej nie ukrywa, że przed klubami sportowymi bardzo ciężki czas.
- Pracujemy nad tym w tej skomplikowanej sytuacji, jak znaleźć formułę wsparcia dla klubów - mówi Szełemej. - Chodzi o to, by kluby mogły przetrwać ten natrudniejszy czas. Jesteśmy w stałym kontakcie ze środowiskiem sportowym w Wałbrzychu i znamy problemy. Prawda jest taka, że większość klubów w dużej mierze jest uzależniona od dotacji miejskich. To one stanowią 60, 70, a nieraz 80 procent budżetu klubu. Przepisy nie pozwalają nam w obecnej sytuacji przekazywać dotacji, bowiem rozgrywki się nie odbywają. W najbliższych tygodniach zaprezentujemy pakiet wsparcia dla ludzi sportu i ludzi kultury. W pierwszej kolejności zajęliśmy się problemami przedsiębiorców, bo oni dają miejsca pracy.