Mundurowi z IV komisariatu ustalili i zatrzymali w miejscu zamieszkania mężczyznę, który wcześniej podając się za funkcjonariusza policji okradł sześćdziesięciodwuletnią kobietę. Emerytka wybierała tego dnia pieniądze z bankomatu, co przypadkiem zobaczył były skazaniec.
- Wykorzystał sytuację i poszedł za swoją ofiarą - relacjonuje nadkomisarz Rzymek. - Mężczyzna ukradł całą emeryturę w kwocie 650 złotych. Podczas przeszukania mieszkania 53-latka śledczy znaleźli zaledwie 50 złotych, to funkcjonariuszom nie wystarczyło. Na ślad kolejnych pieniędzy śledczy wpadli podczas rozmowy z podejrzewanym. Okazało się, że ma coś w ustach.
Złodziejaszek ukrył w ustach 350 złotych. Pozostałą kwotę zdążył wydać. Został umieszczony w policyjnym areszcie wałbrzyskiej komendy.
- Teraz w warunkach powrotu do przestępstwa pięćdziesięciotrzyletni wałbrzyszanin może spędzić kolejnych dziesięć lat za więziennymi kratami - mówi nadkomisarz Jerzy Rzymek.