Jak co roku zarząd klubu biatlonowego Melafir Czarny Bór stanął na wysokości zadania i w czasie podsumowania dokonań swoich zawodników, działacze klubu wręczyli nagrody finansowe, rzeczowe i dyplomy najbardziej zasłużonym biatlonistom.
Podczas spotkania podsumowującego sezon lato 2010-zima 2011 obecni byli samorządowcy, dyrektorzy szkół, działacze sportowi oraz rodzice zawodników. Oczywiście tego dnia najważniejsi byli sami biatloniści Melafiru.
- Nasi zawodnicy wzięli udział w ponad 20 imprezach rangi ogólnopolskiej – mówi Zdzisław Kotas, trener biatlonistów z Czarnego Boru. – Nasze wyniki są zauważalne i doceniane m.in. przez Starostwo Powiatowe w Wałbrzychu, które ufundowało stypendia dla kilku naszych podopiecznych.
Takie nazwiska jak: Bartłomiej Gwałt, Mateusz Janik, Mariusz Wtorek, Gracjan Cabała, Agata Michalik, Maciej Widlak, Bartłomiej Filip, Dawid Stawiarski, Daria Karczewska, Łukasz Pancerz, Magdalena Sobies, Karol Turek, Paulina Król, Wojciech Garbocz, Robert Szczepaniak, Mateusz Sobies znaczą coraz więcej w młodzieżowym biatlonie. Wielu z wymienionych odnosiło sukcesy w najważniejszych zwodach w kraju.
Ci, którzy występują już jako zawodnicy AZS AWF Wrocław, także na co dzień, w zdecydowanej większości, trenują na obiektach w Czarnym Borze pod czujnym okiem trenera Jerzego Szydy. W tym przypadku na wyróżnienia zasłużyli: Łukasz Słonina, Piotr Kotas, Mateusz Stec, Przemysław Sobies, Mateusz Rusnarczyk, Sylwia Malinowska, Dawid Stec, Szymon Turkowicz, Mariusz Leja.
Funkcjonowanie klubu i sukcesy nie byłyby możliwe bez wsparcia sponsorów. Głównymi sponsorami klubu są: Urząd Gminy w Czarnym Borze oraz Kopalnie Melafiru w Czarnym Borze. Oprócz tego klub wspierają: Starostwo Powiatowe Wałbrzych, Ksiądz Władysław Stępniak, Grzegorz Kruszyński, Sławomir Leśniak, Jan Wodziak, Eugeniusz Najwer, Jerzy Kowalik, Andrzej Filipek, Zbigniew Filip, Edmund Felusiak, Tomasz Drohomirecki, Henryk Szwedo, Józef Ptaszek, Barbara i Jan Twardowscy, Bożena Zarzycka, Agnieszka i Grzegorz Leśniak, Edward Szczepaniak, Jan Marczak.