Gmina Wałbrzych zamierzała wybudować na Podzamczu nową szkołę i zlikwidować PSP nr 21. Teraz ten scenariusz oddala się.
- Budowa nowej szkoły jest obecnie ponad nasze siły i możliwości - mówi prezydent Roman Szełemej. - Wzorem innych miast zwracaliśmy się do Ministerstwa o dofinansowanie tego zadania. Uważamy, że 100 tysięczne miasto zasługuje na to, żeby otrzymać dofinansowanie do budowy szkoły. Inne gminy takie środki otrzymują.
Według oceny ekspertów budowlanych, PSP nr 21 nie nadaje się do remontu. Utrzymanie takiego molocha pochłania gigantyczne pieniądze (ogrzewanie, bieżące utrzymanie, itd.). Trwa przygotowanie opracowania dotyczącego systemu ogrzewania szkoły i wtedy będzie można powiedzieć, o ile wzrosły opłaty za ogrzewanie w porównaniu do poprzedniego roku i okresu grzewczego.
O fakcie konieczności częściowego rozebrania PSP 21 ze względu na swoją niefunkcjonalność prezydent mówi od pewnego czasu.
- Nie mówimy tu o odbudowie tej szkoły, tylko po prostu o budowie nowej szkoły - tłumaczy Roman Szełemej.
Gmina Wałbrzych zakładała, że ta budowa potrwa co najmniej 2 lata. Obecna szkoła miała być stopniowo rozbierana. Pozostanie oczywiście sala gimnastyczna oraz basen, który obecnie nie jest wykorzystywany.