Skład komisji został uzupełniony, bowiem chęć pracy w tej komisji zgłosił radny Arkadiusz Mucha, który został członkiem komisji. Zdaniem Marka Tarnackiego, ta uchwała jest niezgodna ze statutem, bowiem statut nie przewiduje funkcji wiceprzewodniczącego komisji rewizyjnej. Odmienną opinię wyraził wicestarosta Krzysztof Kwiatkowski.
- W innych komisjach są wiceprzewodniczący i nie widzę przeciwwskazań, by w komisji rewizyjnej taka funkcja mogła istnieć - mówi wicestarosta.
Tymczasem kandydatura Arkadiusza Muchy wywołuje wiele kontrowersji.
- Mówimy podczas sesji o aktywności radnych, a to właśnie koalicja zgłasza do komisji rewizyjnej największego leniuszka w tej radzie – mówi Kamil Orpel. – Dla mnie to jest kupczenie radnymi, a nie mobilizowanie do pracy.
Arkadiusz Mucha nie pozostał dłużny na te ataki.
- Nie chodzi tu o pieniądze, bo nie dlatego zdecydowałem się na pracę w tej komisji – tłumaczy Mucha. – Nikt nie chciał w niej pracować, więc ja się zgodziłem. Ponadto jest pismo Wojewody mówiące o rozwiązaniu rady, jeśli nie będzie funkcjonować komisja rewizyjna i to był dla mnie argument, żeby ratować radę. PO cierpi przez jednego człowieka – przez Kamila Orpla. - Nie rozumiem, dlaczego pozostali radni z tego klubu chcą umierać za tego radnego.
PO chciało początkowo do składu tej komisji oddelegować Leonarda Górskiego, ale ten radny nie wyraził na to zgody.
- Nie chcę być utożsamiany z tym, że będę dostawał większą dietę – tłumaczy Górski.
Taką postawę mocno skrytykował Krzysztof Kwiatkowski.
- Teraz naprawdę widać, kto chce pracować na rzecz mieszkańców - mówi wicestarosta. - Klub radnych PO najpierw mówił, że desygnuje swojego kandydata do komisji rewizyjnej w momencie, kiedy PSL desygnuje swojego kandydata. Klub PSL zgłosił Arkadiusza Muchę, a klub PO nie dotrzymał słowa. Nie można was traktować poważnie.