- Porozmawiajmy o programie. W najbliższej kadencji samorządy otrzymają olbrzymie pieniądze. Już wiemy, że Platforma Obywatelska chce je zabrać mniejszym, uboższym samorządom. Wiemy też, że Prawo i Sprawiedliwość chce na wielką skalę rozdawać je kościołowi katolickiemu i międzynarodowym korporacjom. Partia Razem chce te pieniądze przeznaczyć na poprawę jakości życia zwykłych ludzi: na więcej żłobków i przedszkoli, skuteczną walkę ze smogiem, na wsparcie dla osób starszych - mówił Adrian Zandberg.
Partia Razem jako pierwsza zarejestrowała listy we wszystkich województwach w całym kraju. Liderką listy Razem do sejmiku województwa dolnośląskiego z okręgu wałbrzyskiego jest Anna Stabrowska, kulturoznawczyni i przedsiębiorczyni. Na miejscu czwartym listy znajduje się Łukasz Cisoń, były wiceprzewodniczący Młodzieżowego Sejmiku Województwa Dolnośląskiego i Młodzieżowej Rady Powiatu Świdnickiego. Wraz z Zandbergiem opowiadali oni dzisiaj na wałbrzyskim dworcu o propozycjach Partii Razem na skuteczną walkę o szybki i łatwo dostępny transport, także do mniejszych miejscowości.
- Obecnie każdy, kto jeździ busem 31 na linii Wałbrzych-Świebodzice-Świdnica, doświadcza braku punktualności, braku miejsca do siedzenia, a nawet do stania. Do Gminy Dobromierz w weekend autobus dojeżdża tylko dwa razy dziennie, to skandaliczne - mówił Łukasz Cisoń. - Od czasu likwidacji PKS Dzierżoniów, kiedy jego obowiązki przejął prywatny przewoźnik, najbardziej oddalone miejscowości jak Jasienica, Sienice czy Oleszna, do których przejazdy były nierentowne, zostały odcięte od świata. Jeśli pochodzisz z Bukowa, a pracujesz lub uczysz się w Świdnicy, jesteś zmuszona korzystać z samochodu - ostatni bus do domu odjeżdża przed 17.00.
- Po pierwsze, władze wojewódzkie muszą wziąć odpowiedzialność za doprowadzenie publicznego transportu do każdej miejscowości, aż do poziomu wsi sołeckiej. Tam, gdzie nie dojeżdża kolej, musi dojechać autobus. Brak transportu publicznego w setkach miejscowości w całej Polsce nie tylko oznacza niewygodę, ale jest groźny dla zdrowia i życia. Bez autobusu łączącego wsie i gminy poszczególnych województw tysiące osób - te, których nie stać na auto, osoby starsze albo z niepełnosprawnościami - praktycznie nie mają jak załatwić swoich spraw - powiedziała Anna Stabrowska. - Kiedy pracowałam w małej wsi niedaleko Strzegomia i nie miałam jeszcze samochodu, byłam zdana na uczynność moich kolegów z pracy, bo nie miałam innej możliwości dojazdu. Potem, kiedy zaczęłam już dojeżdżać własnym autem, wielokrotnie zabierałam na „stopa" osoby, które nie miały jak się dostać do pobliskich miejscowości. Kiedyś wiozłam pana, który wędrował do swojej wsi poboczem drogi po tym, jak wypuszczono go ze szpitala, bo nie miał go kto odebrać samochodem.
- Inne propozycje Partii Razem - kontynuowała Anna Stabrowska - to wspólny rozkład autobusów i pociągów dla całego województwa, dostępny również online. W każdej kasie w województwie oraz przez internet będzie można kupić bilet do dowolnej miejscowości. Unormujemy transport prywatny. Zaczniemy wymagać od prywatnych przewoźników, by przestali traktować podróżnych jak worki kartofli. Prywatne busy muszą zacząć spełniać podstawowe standardy - dopilnujemy tego. Jeśli województwo będzie zmuszone do korzystania z usług biznesu transportowego, zadbamy też o to, by wszyscy kierowcy byli zatrudnieni na normalne umowy o pracę.
