Wczoraj po godzinie 22.00 w potoku w okolicach ulicy Komuny Paryskiej dokonano makabrycznego odkrycia.
13 lutego zaginął 28-letni mieszkaniec Mieroszowa. Dwa dni później rodzina zgłosiła jego zaginięcie i wszczęto poszukiwania mężczyzny. Wczoraj po godzinie 22.00 w potoku na Białym Kamieniu znaleziono zwłoki i potwierdziły się informacje, że to właśnie zwłoki 28-letniewgo mieroszowianina. Policjanci i strażacy wydobyli ciało z wody, a lekarz stwierdził zgon. Policja i Prokuratura zebrali materiał dowodowy, ale ze wstępnych ustaleń wynika, że śmierć mężczyzny nie miała związku z udziałem osób trzecich. Dalsze działania zmierzające do wyjaśnienia przyczyn zgonu 28-latka, będą kontynuowane przez Policję i Prokuraturę.