Zacznijmy od „starszaków”. Do niemieckiego Regensburga na turniej z cyklu Tennis Europe do lat 16 udała się dwójka naszych zawodników: Michał Łobos i Aleksandra Rojek wraz z trenerem Robertem Kosińskim. Michałowi przyszło rywalizować w dużym, bo 64-osobowym, turnieju eliminacyjnym. Awans uzyskiwała tylko najlepsza 8, więc awans dawały trzy wygrane spotkania. Michał w pierwszej rundzie pokonał reprezentanta gospodarzy 6/1, 6/1, w drugiej reprezentanta Grecji 3/6, 6/1, 6/2, lecz w decydującym spotkaniu uległ Austriakowi 2/6, 2/6. Michał miał jednak status LL, co oznacza, że będąc osobą z najwyższym rankingiem, w głównej fazie eliminacji mógł zająć wolne miejsce w drabince głównej. Michał w turnieju głównym przegrał z Niemcem 2/6, 2/6.
W turnieju eliminacyjnym grać nie musiała Ola Rojek, a do rozstawienia zabrakło jej jednej pozycji. Ola w pierwszej i drugiej rundzie wygrała z zawodniczkami z Niemiec, lecz o ile pierwsze spotkanie było absolutnie pod jej dyktando, o tyle o wyniku w drugim meczu decydował pewnie wygrany tie break trzeciego seta. W trzeciej rundzie Ola musiała (ponieważ nie była rozstawiona) zmierzyć się z turniejową jedynką z Czech, która w swojej kategorii wiekowej jest aktualnie 5 rakietą w Europie. Ola po dobrym spotkaniu musiała uznać wyższość faworytki 3/6, 3/6, która pewnie triumfowała w całej imprezie.
Ciekawe zawody z cyklu TENIS10 rozegrane zostały w Lubinie. Rywalizowano w dwóch kategoriach, ale szczawiński MKS miał swoich reprezentantów w kategorii do lat 8, czyli Czerwonej w osobach Fabiana Rogaczewskiego, Mateusza Sławińskiego i Filipa Kosińskiego. Dzieci rywalizowały w systemie grupowym, a dwie osoby z najlepszym bilansem z grupy awansowały do drabinki pucharowej. Na fazie grupowej rywalizację zakończył Fabian Rogaczewski, ale do ćwierćfinału z drugiego miejsca awansował Mateusz Sławiński i z kompletem zwycięstw Filip Kosiński. Z układu drabinki wynikało, iż obaj zawodnicy MKS-u musieli zmierzyć się w ćwierćfinale. Zwycięsko z tej rywalizacji wyszedł Filip, który wygrał również kolejny pojedynek i tym samym zameldował się w finale całej imprezy. Tu mimo piłki setowej Filip musiał uznać wyższość Kornela Kolka z Jeleniej Góry ostatecznie zajmując drugie miejsce na podium.