Inicjatorem akcji przeprowadzonej na giełdzie był Międzyszkolny Komitet Obrony Szkół, zrzeszający nauczycieli i rodziców, którzy odczuli decyzje związane z planowanym zamknięciem kilku placówek oświatowych w Wałbrzychu. Chodzi o zebranie podpisów w celu odwołania rady miasta i przeprowadzenia referendum. By tak się stało potrzebnych jest 10 tysięcy podpisów.
- Zainteresowanie wałbrzyszan jest spore. Ludzie chętnie podpisują się pod naszym wnioskiem - mówi Monika Misińska-Wrona, jedna z inicjatorek zbierania podpisów. - W dalszym ciągu będziemy prowadzić akcję i liczymy, że uda nam się zebrać wymaganą liczbę.
Organizatorzy tego ambitnego przedsięwzięcia dali sobie 60 dni na zebranie odpowiedniej ilości podpisów, ale widząc duże zainteresowanie mieszkańców miasta, liczą, że już za około 2 tygodnie zrealizują swoje zamierzenia.
- Zbierając podpisy rozmawiamy z ludźmi i zachęcamy ich, by nie tylko podpisali listę, ale później wzięli również udział w referendum, bo taki jest nasz cel - mówi Monika Misińska-Wrona.