13 listopada około godziny 22:30 wałbrzyscy policjanci zostali poinformowani o tym, że agresywny mężczyzna nie uiścił opłaty w kwocie 61 złotych za przejazd taksówką, a samemu taksówkarzowi powiedział, aby zadzwonił na policję, gdyż idzie zrobić "zadymę" znajomym, którzy mieli go wcześniej zwyzywać słowami wulgarnymi.
Funkcjonariusze niezwłocznie pojawili się przy ul. Malczewskiego w Wałbrzychu i w toku wykonanych na miejscu zdarzenia czynności obezwładnili krewkiego mężczyznę, który przy użyciu klucza francuskiego zdążył już wcześniej zdewastować drzwi do mieszkania pokrzywdzonych, gdzie wartość strat oszacowana została później na kwotę około 800 złotych. Od 29-latka wyczuwalna była woń alkoholu.
29-latek, który konflikt ze znajomymi postanowił rozwiązać niezgodnie z przepisami prawa, po tym jak wytrzeźwiał następnego dnia, został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zniszczenia mienia. W trakcie czynności procesowych przyznał się do popełnienia przestępstwa i złożył wyjaśnienia. O jego losie zadecyduje teraz sąd. Mężczyzna objęty został dozorem policyjnym. Dodatkowo odpowie również za popełnienie wykroczenia jakim jest wyłudzenie przejazdu taksówką.