Godziny szczytu, Piaskowa Góra, skrzyżowanie ulic Kusocińskiego z Broniewskiego i leżący w kałuży krwi mężczyzna. Krótko po zakończonej służbie funkcjonariusz Straży Miejskiej w Wałbrzychu odpoczywał w swoim mieszkaniu, kiedy za oknem zauważył gromadzący się tłum wokół leżącego na chodniku mężczyzny. Natychmiast wezwał pogotowie ratunkowe, po czym udał się z pomocą do leżącego. Jako pierwszy pomocy przedmedycznej rannemu udzielił właściciel położonego nieopodal salonu fryzjerskiego. Sprawdził funkcje życiowe i ułożył poszkodowanego w pozycji bocznej bezpiecznej. Później, już w czasie oczekiwania na przyjazd karetki pogotowia, przy rannym czuwał strażnik. Kiedy po kilkunastu minutach na miejsce przybył zespół ratunkowy, strażnik bez wahania pomógł ratownikom medycznym w umieszczeniu rannego w karetce pogotowia. Postawa obu panów napawa podziwem i dumą.