W czwartek 6 sierpnia odbyła się wewnętrzna gierka obu drużyn MKS–u Szczawno–Zdrój. Wyglądała ona zdecydowanie inaczej, niż ostatnia potyczka A i B–klasy, bowiem na boisku zdecydowanie dominowali podopieczni Rafała Siczka, którzy ograli B–klasę 9:1.
O ile w pierwszej połowie B-klasa, starała się jeszcze dotrzymać kroku A-klasie, tak w drugiej połowie dominacja pierwszego teamu była bezapelacyjna. Bramki w tym meczu strzelali: F. Brzeziński - 3, W. Choiński - 3, T. Czechura - 1, M. Zawadzki - 1, M. Łysakowski - 1. Wynik mógł być zdecydowanie wyższy, jednak zabrakło skuteczności, co może martwić w perspektywie walki z ligowymi rywalami. Trener Siczek musi pomyśleć o jednej jednostce treningowej, poświęconej na wykonywanie rzutów karnych, bowiem dwa pudła z jedenastki w jednym meczu, to trochę dużo. Takie okazje mogą w lidze przynieść 3 punkty, więc trzeba egzekutora, który bez wahania zamieni karnego na bramkę.